Doczekałam się pierwszych tegorocznych targów. Czekałam na nie, pomijając fakt, że mam jakieś luki na rabacie to chciałam spotkać znajomych, przebierać w roślinach, podziwiać nowości, kwitnące rozmaite kwiaty i krzewy. Sprzedający nie zawiedli, przywieźli dużo towaru, nie spodziewali się tylko, że u nas jest tak zimno. Trochę zakupów zrobiliśmy, kupiłam piwonię, mak, serduszkę 'Valentine' i trochę drobiazgu, w tym bratki :)
Bardzo kolorowe animacje kwiatowe. :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKris dzięki, kwiatowo tam było zdecydowanie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Takie targi to totalny raj dla każdego ogrodnika, i nie tylko, pewnie wydałabym fortune:/
OdpowiedzUsuńAga niestety, pieniążki szybko wypływają z portfela :) A dzisiaj byłyśmy tam jeszcze raz :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Widzę, że zakupiłaś klon japoński, pięknie barwią się w Japonii od sierpnia.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam niebieskie hortensje.
Pozdrówki.
To nie ja, to moja Janeczka :) Śliczny ten klon, też mi się podobał ale nie mam na niego miejsca.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ach! na zdjęciach taki raj!!! Poszalałabym wraz z Tobą!
OdpowiedzUsuńAniu wierzę, ja kocham takie targi i już dawno tyle nie kupiłam co wczoraj :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
W takim miejscu wpadam w trans i zapominam o całym świecie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłej niedzieli :)
Ela dzięki, ja też i zawsze szkoda mi stamtąd wychodzić :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dla mnie raj zakupowy, chętnie wybrałabym się z Tobą :)
OdpowiedzUsuńAvelina najlepiej kupuje się w grupie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Takie targi to znak że zima już się zakończyła i rozpoczynamy ogrodowe szaleństwa :-)
OdpowiedzUsuńWreszcie się zakończyła, można zająć się ogrodem :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
No to sezon na całego:)
OdpowiedzUsuńKarmnik wreszcie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Porządne targi :) Ja się nie mogę doczekać tych za tydzień w Kielcach. Uwielbiam wszelakie targi ogrodnicze, czas się dla mnie zatrzymuje jak oglądam takie wystawy. Również małą relację zdam, więc zapraszam na mojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością do Ciebie zajrzę by zobaczyć relację :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Widać, że było w czym wybierać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oj było, każdy znalazł coś dla siebie.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ładne rośliny, ale wszystko wygonione wypędzone w szklarniach- już kwitnące - nawet szachownice, hosty i incarvillea, klony w liściach, aż strach sadzić w obawie przed przymrozkami.
OdpowiedzUsuńZofijanno sporo roślin przyjeżdża do nas na targi prosto z Holandii. Te szachownice rozeszły się jak świeże bułeczki, ten rok jest bardzo nietypowy, u mnie też za parę dni zakwitną. Ja lubię kupować kwitnące rośliny, więc mi to nie przeszkadza :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jaskry piekne, pojechalabym natychmiast!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci:)
Kasiu śliczne są, jakiś czas temu też bym się im nie oparła, teraz już ich nie kupuję.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam takie targi nic - tylko trzymać się za portfele. Dla mnie chyba lepsze jest ominięcie takich targów bo to jedyne miejsce gdzie mam słabość do wydawania pieniędzy.
OdpowiedzUsuńAgnieszko portfela trzeba pilnować to fakt, ale ile jest radości z nowych roślin :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie mogę w takie miejsca chodzić, wszystko bym przygarneła a w portfelu hula wiatr... Ale super, że zadowolona jestes.
OdpowiedzUsuńLuno bardzo jestem zadowolona, ja z zasady nie szaleję z zakupami na targach ale teraz parę roślin nabyłam :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Valentynkę i ja bym sobie kupiła. Chyba pomroka mnie opadła dwa sezony temu, że nie nabyłam !
OdpowiedzUsuńMiłko masz w tym tygodniu targi, może uda Ci się ją nabyć. Moja jest malutka, ma wprawdzie pączki ale jest słabo ukorzeniona, nie wiem, czy da radę zakwitnąć. Bardzo bym chciała :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Takie targi przyprawiają mnie o zawrót głowy i są bardzo niebezpieczne dla mojego portfela:) Jestem ciekawa, jak tez zaprezentują się te twoje nowe piękności w przyszłości. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMoniko też jestem ciekawa :) Nie lubię kupować bez kwiatów, mam nadzieję, że mak i piwonia zakwitną tak jak należy. Nie jest źle, jeszcze nigdy nie wydałam wszystkich pieniędzy :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Zazdroszczę :-) Też bym się na takie doskonale zaopatrzone targowisko wybrał... Aż strach pomyśleć, jakby się to skończyło dla mojego portfelika :-) Oj chudziutki by się zrobił, chudziutki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chudszy to na pewno by był ale ile jest radości z nowych roślin :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Mi farei volentieri 20 ore di macchina per vedere questa meraviglia!!!! :D
OdpowiedzUsuńUn saluto! E buoni acquisti!
Pontos nieraz i ja jadę długo na targi, te na szczęście mam niedaleko od domu :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jak ja to lubię! I te moje zaklinania - niczego nie kupię, niczego, a potem...
OdpowiedzUsuńGaju ja też lubię i nie zaklinam wcale, idę by coś kupić :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
kolorowy zawrót głowy:)Moja siostra też dzisiaj przyjechała z targu z ślicznymi petuniami-takiej jeszcze nie widziałam:)niebawem pokażę:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPetunie i pelargonie w rozmaitych kolorach będą królowały na na majowych targach, będzie w czym wybierać. Petunii od jakiegoś czasu nie sadzę, za ta pelargonie owszem.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wow .... co za dużo kwiatów i roślin, które widzę.
OdpowiedzUsuńWszystkie inne kolory i piękne. Jest to święto, które znów wszystko zaczyna kwitnąć i rozwijać się. Tu z nami jest jeszcze za zimno dla plantjs tylko 2 lub 3 tygodnie, a następnie będziemy je kupić i umieścić je w ogrodach :-)
Pozdrowienia
Helmo takie targi to moje ulubione miejsce :) Dzisiaj niestety zrobiło się zimno...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ale wybór. Można oglądać godzinami. Też już poczyniłem ogrodnicze zakupy. Niech będzie wiosennie i ciepło.
OdpowiedzUsuńTojav chyba każdy ogrodnik kocha takie miejsca :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.