Stwierdziłam, że nie muszę mieć klonów w ogrodzie, czerwień borówek widać z daleka. Liście przepięknie się przebarwiły, w słońcu rewelacyjnie wyglądają. Sama z nich korzyść, smaczne owoce i efektowny wygląd o tej porze roku :)
Jeszcze czekam na kolory hortensji dębolistnej, coś się ociąga w tym roku.
Piękne zdjęcia, kolory i to błądzące po listkach słońce!
OdpowiedzUsuńZgadzam się i smaczne i ładne!!!
Mażena, dzisiaj słońce pokazywało się spomiędzy chmur ale jest już zimno. Owoce borówki bardzo lubię i nie tylko ja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego weekendu.
Iva, dzięki :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
I love the sunshine on these beautiful red leaves.
OdpowiedzUsuńHello, Talibra!
OdpowiedzUsuńWhat wonderful rich color!
Pięknie się przebarwiła!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pieces of Sunshine, ładnie się przebarwiają i wystarczy trochę słońca by przyciągały czerwienią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Hej Sandro, piękny jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Joo, prawda, że atrakcyjnie? Bardzo mi się w tych kolorach podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękna czerwień. Moje borówki niestety zmarniały. Dzisiaj posadziłem jagodę kamczacką. Może ta wyda owoc.
OdpowiedzUsuńTojav, szkoda, bo to bardzo smaczne owoce, natomiast jagoda kamczacka mi nie smakowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.