Przepis:
1 kg czereśni25 dkg cukru
kawałek laski wanilii
kilka goździków
0,5 l rumu
Owoce wydrylować, włożyć do słoja, wsypać cukier, goździki, wanilię, zalać rumem, wymieszać. Zamknąć słój, odstawić na 6 m-cy w chłodnym miejscu. Nalewkę zlać do butelek.
Przepis bardzo prosty, przyznam się, że wczoraj nastawiłam a dzisiaj spróbowałam czereśni ze słoja, są pachnące rumem, pyszne. Tak więc jeszcze nie wiem, czy będzie z tego nastawu nalewka, czy to będzie rum z owocami do rozgrzewającej herbaty :)
complimenti per tutte le foto del blog!un saluto dall'italia,sabrina
OdpowiedzUsuńSabrina witaj, dziękuję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
6 miesięcy to troszkę dłuuugo:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bustani długo, toteż myślę, że wcześniej da się ją degustować :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Niestety. Czereśnie się skończyły. Ostatnie zjadły szpaki. Zresztą prawie wszystkie zjadły.
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze wiszą, zaczynają powoli gnić bo jest za dużo deszczu. Na samą górę nie ma się jak wdrapać :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja tak lubię czereśnie a nie mam ani jednej ...
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ogród to posadź, chociaż my sadziliśmy w międzyczasie dwa drzewka, nie przyjęły się. To drzewo jest już stare, wycieka z niego żywica, nie wiadomo ile czasu jeszcze będzie nas uszczęśliwiać nas owocami.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
A u mnie jako nowość tegoroczna nalewka truskawkowo-czereśniowa zalana spirytusem :))) Ale słój identyczny...... :)))
OdpowiedzUsuńTakiej mieszanki jeszcze nie robiłam, pewnie będzie dobra :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Umm...mniam :) Lubię po delektować się czasem naleweczką, najczęściej wiśnióweczką, że też nie wpadłam na pomysł z czereśniówką...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ja wiśnióweczkę też lubię :) Nastawię w tym roku jak się wiśnie pokażą.
UsuńPozdrawiam serdecznie, dobrze, że Ci się blog nie zamknął :)
Miałam mnóstwo czereśni, ale szkoda że dopiero teraz napisałaś posta :)
OdpowiedzUsuńMyślałam że z czereśni nie będzie dobra nalewka... za to wiśnie już się "moczą" :)))
Gabi dopiero teraz pomyślałam o zimie :)
OdpowiedzUsuńU nas wiśni jeszcze nie ma, więc mam czas by skompletować pozostałe składniki :)
Pozdrawiam serdecznie.
Taaak , przepis prosty , tylko te 6 miesięcy czekania już nie takie łatwe , gdy kolorki kuszą.
OdpowiedzUsuńMaszka kuszą, kuszą, wydaje mi się, że taka nalewka na rumie szybciej jest dobra :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Czereśnie i rum, ach co za zestawienie... Doczekają?
OdpowiedzUsuńGaja pół roku nie wystoją, chłodne wieczory zaczynają się wcześniej :)
UsuńPozdrawiam, miłego dnia.
Wszelkie owoce z takich zalew to prawdziwa pułapka. Jeść powoli i z umiarem ;P
OdpowiedzUsuńZwłaszcza wiśnie na spirytusie :)
UsuńPozdrawiam, miłego dnia.