Liliowiec 'Joan Senior' ma ładne, jasnokremowe prawie białe kwiaty z żółtym środkiem, rośnie i kwitnie bujnie co roku. Mimo, że należy do liliowców zimozielonych - evergreen zimuje bez problemów i tworzy sporą kępę.
wtorek, 17 lipca 2012
Pasikonik zielony i liliowiec 'Joan Senior'
Tak myślałam, że jak zaczną kwitnąć liliowce to się pojawi. Podziwiałam go już w tym roku na innych blogach, u mnie pojawił się na białych kwiatach liliowca 'Joan Senior'. Jest duży, trudno go nie zauważyć, w dzień go raczej nie słychać, koncerty dla ukochanej wygrywa wieczorami. Nie dał sobie za dużo zdjęć zrobić, schował się w liściach liliowca, może się jeszcze pokaże.
Liliowiec 'Joan Senior' ma ładne, jasnokremowe prawie białe kwiaty z żółtym środkiem, rośnie i kwitnie bujnie co roku. Mimo, że należy do liliowców zimozielonych - evergreen zimuje bez problemów i tworzy sporą kępę.
Liliowiec 'Joan Senior' ma ładne, jasnokremowe prawie białe kwiaty z żółtym środkiem, rośnie i kwitnie bujnie co roku. Mimo, że należy do liliowców zimozielonych - evergreen zimuje bez problemów i tworzy sporą kępę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I kwiatek ładny i ten zielony koleżka też niczego sobie.
OdpowiedzUsuńBardzo przystojny :-)))
Jasna dzięki :)
UsuńTego liliowca bardzo lubię a pasikonik to taki dodatkowy bonus :)
Pozdrawiam, miłego wieczoru.
Jak siedzi na innym kolorze, niż sam jest, to nie tak trudno go zobaczyć. Ale jak zielony siedzi na zielonym, to już trudniej. Liliowiec jest śliczny, białego dawno nie widziałam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidać go było z daleka :) Ten liliowiec jest ładny, wytwarza sporo pędów kwiatowych, mam go już od dawna.
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
no nie... pasikonik...cudny owad:)
OdpowiedzUsuńLiliowiec zaś przepiękny, bo biały:)
Serdeczności!
Meg dzięki, wiadomo pasikonik to pasikonik, a białe liliowce piękne są :)
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
a ja spostrzegłam to konisko na łodydze słonecznika. Pobiegłam po aparat i mogłam sobie szukać. Tak się zamaskował ,że nie miałam szans. czekam aż przyjdzie na taras . W ubiegłym roku wchodził nawet do salonu i urządzał wieczorne koncerty. Liliowiec jest śliczny. Chyba to oczywiste. Nie mogę się im oprzeć.
OdpowiedzUsuńMaszko może usiądzie gdzieś na kwiatach i będzie bardziej widoczny. Teraz liliowce mają swoje pięć minut, kwitną i czarują kolorami.
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Biały w zielonym, zielony na białym - to Ci się udało:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki, bieli u mnie nie brakuje, zieleni też jest pod dostatkiem, nawet przybywa w postaci pasikonika, szkoda tylko, że kolorów motyli brakuje.
UsuńPozdrawiam, miłego dnia.
Pasikoniki lubię - są sympatyczne, a liliowiec piękny, jak na seniora przystało
OdpowiedzUsuńPiękne są, mają ubranka jak stwory z gwiezdnych wojen, czytałam, że potrafią ugryźć :)
UsuńPozdrawiam, miłego dnia.
Piękny okaz, prawdziwy konik :)
OdpowiedzUsuńZbyszku dziękuję, jest bardzo atrakcyjny :)
UsuńPozdrawiam, miłego dnia.
No kochana , udało Ci się wygrać dzwoneczki. Musisz sobie teraz wybrać z nich dwa. w sumie to nie są dzwoneczki (też się nabrałam) tylko takie wiszące ceramiczne kwiatki. Aż się prosi żeby dzwoniły ale ktoś nie pomyślał.Są w trzech kształtach.Z tych najsmuklejszych jest biały i biało różowy z zielonkawymi żyłkami, z Tych beczułkowatych ale otwartych bardziej dołem jest zielonkawy i różowawy i jest jeszcze jeden o kształcie jakby tulipana z różowo zielonkawym przebarwieniem. Opisałam bo na zdjęciu chyba za dobrze tego nie widać. Miłego wyboru życzę :-)
OdpowiedzUsuńO dzięki wielkie, już dawno nic nie udało mi się wygrać :) Ja mam takie podobne właśnie dzwonki, kupowałam kiedyś w Hortulusie, Twoje są podobne, powiększą kolekcję mimo, ze nie dzwonią :)
UsuńJeżeli mogę wybierać to te smukłe poproszę, odezwę się do Ciebie na maila.
Pozdrawiam serdecznie.
Cudnie uchwyciłaś pasikonika, to nie lada sztuka:)Liliowiec piękny, właśnie biały:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Romantyczna Duszo dzięki, białe liliowce są takie eleganckie, spodobały się jak widać też pasikonikowi :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Heel mooi zijn die Sabel sprinkhanen. Op de witte lelie komt ie helemaal mooi over :-)
OdpowiedzUsuńGroetjes, Helma
Helma dziękuję, ładnie usiadł do zdjęć, było go dobrze widać na białych płatkach.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepiękne zdjęcia! A ja też właśnie dziś miałam bliskie spotkanie z pasikonikiem, pierwszy raz w życiu udało mi się go sfotografować :) A nie ułatwiał mi tego zadania i strasznie się maskował wśród łodyżek lawendy, był dokładnie w tym samym kolorze, spryciarz ;) Może uda mi się jeszcze dziś go pokazać, zobaczę jak udały się zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTwój blog rozkwitł jak letni ogród! Tak dawno mnie tutaj nie było, bardzo się cieszę, że skrzyżowały się znów nasze blogowo-przyrodnicze drogi.
Serdecznie pozdrawiam
Ada dzięki, ostatnia pogoda nie służy kwiatom ale pewnie słońce się jeszcze pokaże. Twojego pasikonika na lawendzie z przyjemnością pooglądam :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Też lubię fotografować pasikoniki. To straszne łasuchy i jak znajdą coś smacznego, to nie zważają na fotografa.
OdpowiedzUsuńNiby nie patrzą ale za jakiś czas chowają się, dzisiaj widziałam tego malutkiego, duży sobie gdzieś poszedł.
UsuńPozdrawiam serdecznie.