Rośliny, zwierzęta oraz ulubione miejsca uwiecznione przeze mnie na fotografiach...
poniedziałek, 7 marca 2011
Słońce i sikorki
Dzisiaj było słonecznie, ponieważ na balkon nie przylatywały sikorki, zawiozłam kulki do ogrodu i powiesiłam na wierzbie. Szybko odkryły je sikorki i chętnie skubały jedzonko :)
Ładnie pozuje i się objada (lub na odwrót). Masz talent do tych zdjęć z ptaszkami i dobre sposoby, aby ptaszki przyleciały. Niedługo będzie więcej okazji do wykazania się. Pozdrawiam.
Miło mi,że wstąpiłaś do mojego ogrodu i że mogłam poznać nowy ciekawy dla mnie blog. A teraz przyłączm się do pierwszego komentarza; już nie dokarmiamy, wiem że to cudny widok, ale już koniec, niech same szukaja. W ogóle dokarmianiem ptaków, gdy nie ma dużego zaśnieżenia i to długo się utrzymującego, nie zajmujemy się wcale. Nie tylko ze względu na seks. Robią się leniwe, tracą instynkt zdobywania pokarmu, oczekują naszej pomocy, a gdy jej nie dostają, po prostu giną. Wymądrzam się, ale wiem, co mówię, jestem zootechnikiem. Pozdrawiam serdecznie Pokrewną Duszę.
zapewne wiesz że za długo ich karmić nie można, bo przestaną mieć ochotę na seks :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nie ma jeszcze robali żadnych bo mrozi w nocy, parę dni i zjedzą... i mam nadzieję, że im to nie zaszkodzi :)
Lovely serie photo's
OdpowiedzUsuńJoop dziękuję, zajęta jedzeniem pozwoliła zrobić parę zdjęć, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChe belli!!
OdpowiedzUsuńCiao Talibra,buona serata!
Franz, grazie, buona serata!
OdpowiedzUsuńCome dolce e piccolo! Bellissima foto! Ciao Cri : )
OdpowiedzUsuńYou took such a lovely Blue Tit, I love them.
OdpowiedzUsuńŁadnie pozuje i się objada (lub na odwrót). Masz talent do tych zdjęć z ptaszkami i dobre sposoby, aby ptaszki przyleciały. Niedługo będzie więcej okazji do wykazania się. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle Ci się udało "złapać" te sikorki.U mnie na balkonie nie za bardzo te kulki nasienne jadły. Wolały np. słonecznik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCristina, Bob, dzięki, sikorki to bardzo sympatyczne ptaszki, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWkraj, Giga, dzięki, u mnie na balkonie też nie chciały, niech tam dokończą to co im kupiłam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miło mi,że wstąpiłaś do mojego ogrodu i że mogłam poznać nowy ciekawy dla mnie blog.
OdpowiedzUsuńA teraz przyłączm się do pierwszego komentarza; już nie dokarmiamy, wiem że to cudny widok, ale już koniec, niech same szukaja. W ogóle dokarmianiem ptaków, gdy nie ma dużego zaśnieżenia i to długo się utrzymującego, nie zajmujemy się wcale. Nie tylko ze względu na seks. Robią się leniwe, tracą instynkt zdobywania pokarmu, oczekują naszej pomocy, a gdy jej nie dostają, po prostu giną. Wymądrzam się, ale wiem, co mówię, jestem zootechnikiem.
Pozdrawiam serdecznie Pokrewną Duszę.
Gaja witaj, dziękuję za te informacje, szkoda było wyrzucić, już sporo zjadły, jeszcze ze dwa dni i wszystko wyjedzą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.