A u mnie nie jedna żaba ... Wszystkie schodzą się z łąk, będzie w stawie "wrzało" od zalotów i romansów !!! To dowodzi, że wiosna na całego ! Acha, a wieczorkami będę miała koncert na kilka głosów ... yyy... rechotów ...
Miałam w oczku sporo żabek, lubiłam patrzeć jak skaczą do wody. Niestety dwa lata temu zjawiło się sporo zaskrońców i żabek nie ma. Może jednak w tym roku jakaś trafi. Pozdrawiam
O jaka fajna żabka :-) U mnie w okolicy jest staw dość płytki gdzie też zauważyłem żaby i ropuchy. Fajne są te zwierzątka i bardzo pożyteczne :-)Udane zdjęcie!
A u mnie nie jedna żaba ... Wszystkie schodzą się z łąk, będzie w stawie "wrzało" od zalotów i romansów !!! To dowodzi, że wiosna na całego ! Acha, a wieczorkami będę miała koncert na kilka głosów ... yyy... rechotów ...
OdpowiedzUsuńBarashka ja mam tylko jedną :)
OdpowiedzUsuńJedną żabę i jedną ropuchę, ropuchy jeszcze nie widziałam, pewnie jeszcze śpi. Pozdrawiam serdecznie.
It is beautiful, you took the picture so well.
OdpowiedzUsuńBob, dziękuję, żaba nie ucieka na mój widok, pozwala się fotografować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
U mnie na razie śladu żab... ale myślę że w końcu się zjawią...
OdpowiedzUsuńGabi, Twoje dłużej śpią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Miałam w oczku sporo żabek, lubiłam patrzeć jak skaczą do wody. Niestety dwa lata temu zjawiło się sporo zaskrońców i żabek nie ma. Może jednak w tym roku jakaś trafi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTienes un blog precioso...todo en el es naturaleza.
OdpowiedzUsuńUn saludo
Jennifer@threedogsinagarden:
OdpowiedzUsuńI do not have any frogs in my garden, but I do have lots of brown toads. In the evening, I often hear frogs singing in the nearby river.
Nie mam żadnych żab w moim ogrodzie, ale mam wiele brązowe ropuchy. W godzinach wieczornych, często słyszę śpiew żab w pobliskiej rzece.
How nice, a green frog, ours are this week being eaten by the heron!
OdpowiedzUsuńAnd a carp .. sorry, but nothing to do, nice blog you have.
Nice weekend, Marian
Giga, może jakaś zabłądzi do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Maluferre, dziękuję, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJennifer ropuchy też są potrzebne, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńhahahaha! Moje ropuchy też się pobudziły :)
OdpowiedzUsuńCzłapią miedzy rabatami, a moje koty za nimi...
Pozdrawiam Halina
Marian, witaj, dziękuję, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHalina one tak fajnie chodzą, rzeczywiście człapią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
O jaka fajna żabka :-) U mnie w okolicy jest staw dość płytki gdzie też zauważyłem żaby i ropuchy. Fajne są te zwierzątka i bardzo pożyteczne :-)Udane zdjęcie!
OdpowiedzUsuńKrzysiek, dzięki.
OdpowiedzUsuńU mnie łazi ta jedna, za to prawie oswojona :)
Pozdrawiam.
Piękna żaba i chyba rzeczywiście oswojona, że nie ucieka sprzed obiektywu.
OdpowiedzUsuńApuni, nie ucieka, patrzy spokojnie i potem idzie dalej tam gdzie sobie zamyśliła :)
OdpowiedzUsuń