sobota, 5 marca 2011

Przylaszczka i cytrynek...

Dzisiaj deszczowo, mglisto, zimno, na kwiaty przylaszczki Hepatica maxima i fruwające motyle cytrynki jeszcze długo przyjdzie poczekać, na poprawę nastroju zdjęcie z ubiegłego roku.

16 komentarzy:

  1. Nice flowers....good picture Talibra.

    greetings, Joop

    OdpowiedzUsuń
  2. Joop dziękuję, te przylaszczki wyjątkowo fotogeniczne są, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sød blomst og kønne blade.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie dzisiaj był ładny słoneczny dzień, więc może już niedługo przyjdzie ta upragniona wiosna i czas na pstrykanie takich zdjęć.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Poprawiłaś nastrój, to pewne. W moim ogródku nawet przebiśniegi jeszcze nie zakwitły.Coś tam zmarzło, coś śnieg złamał. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Madam Bæk bardzo lubię tę przylaszczkę, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wkraj, czekam i czekam na tę wiosnę, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy to tegoroczne zdjęcie. Mój mąż właśnie dzisiaj widział cytrynka, czyli WIOSNA.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sweetbay dziękuję, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Giga u mnie też jeszcze nic nie kwitnie, może jak będzie więcej słonecznych dni to roślinki ruszą wreszcie, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Chwile... niestety, to ubiegłoroczne, ale może wreszcie zrobi się cieplej i też pokażą się u mnie cytrynki, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdjecie wspaniale. Robi ochote na lato.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Dorothea, dziękuję, robi ochotę na ciepłe dni :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Your flower pictures are as always
    very nice Talibra.

    Keep on this good work.

    Greetings, Joop

    OdpowiedzUsuń
  15. Bob, Joop dziękuję bardzo, czekam na tegoroczne przylaszczki ale one jeszcze śpią zimowym snem, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)