Barashka jeżeli ma podobne kwiaty to dereń. A nalewka z niego jest rewelacyjna, naprawdę wspaniała. Próbowałam już swojej i szczecińskiej przyjaciółki - robione z owoców z tego samego drzewa, jej były bardziej dojrzałe i ma nieco mocniejszy kolor - obie nalewki są bardzo dobre.
Witam ponownie. Te Twoje nalewki to rewelacja ! No i przepisy bardzo proste. "Napaliłam" się na imbirową i z pigwy (akurat mam odmianę o owocach w kształcie gruszki z takim "futerkiem"). A z derenia raczej nie, bo to krzak wrednego sąsiada, pewnie owoce pójdą na zmarnowanie ... Chociaż ... może ptaki skorzystają. Pozdrawiam.
Barashka specjalnie wyszukuję takie proste przepisy, żeby bez specjalnych zabiegów te nalewki latem nastawiać :) Ja robię nalewkę z owoców pigwowca - takie żółte, okrągłe, dość twarde, z pigwy jeszcze nie robiłam, nie wiem jak smakuje, nie miałam tych owoców pod ręką. Muszę w tym roku popatrzeć czy ptaki jedzą owoce derenia, owoce te jak są już bardzo dojrzałe spadają na ziemię, nie wiszą na gałęziach.
Wonderful light and colors.
OdpowiedzUsuńWell done Talibra.
greetings, Joop
Joop dziękuję, dzisiaj był fajny ciepły, słoneczny dzień, mam nadzieję, że będzie tak do końca tygodnia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
No właśnie ... u sąsiada w łąkach rośnie taki krzew, właśnie teraz pięknie żółto ukwiecony, to jest dereń na nalewki ?
OdpowiedzUsuńBarashka jeżeli ma podobne kwiaty to dereń. A nalewka z niego jest rewelacyjna, naprawdę wspaniała. Próbowałam już swojej i szczecińskiej przyjaciółki - robione z owoców z tego samego drzewa, jej były bardziej dojrzałe i ma nieco mocniejszy kolor - obie nalewki są bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńBello,con un colore vivace e un disegno particolare.
OdpowiedzUsuńCiao,buona serata!
Ciao Francesco, grazie!
OdpowiedzUsuńBuona giornata :)
Witam ponownie. Te Twoje nalewki to rewelacja ! No i przepisy bardzo proste. "Napaliłam" się na imbirową i z pigwy (akurat mam odmianę o owocach w kształcie gruszki z takim "futerkiem"). A z derenia raczej nie, bo to krzak wrednego sąsiada, pewnie owoce pójdą na zmarnowanie ... Chociaż ... może ptaki skorzystają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEspresso dzięki, miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńBarashka specjalnie wyszukuję takie proste przepisy, żeby bez specjalnych zabiegów te nalewki latem nastawiać :)
OdpowiedzUsuńJa robię nalewkę z owoców pigwowca - takie żółte, okrągłe, dość twarde, z pigwy jeszcze nie robiłam, nie wiem jak smakuje, nie miałam tych owoców pod ręką.
Muszę w tym roku popatrzeć czy ptaki jedzą owoce derenia, owoce te jak są już bardzo dojrzałe spadają na ziemię, nie wiszą na gałęziach.
Kiedy przychodzi wiosna zawsze żałuję, że nie mam ogrodu. U Ciebie musi być naprawdę pięknie.
OdpowiedzUsuńApuni, dziękuję, wiosna we wszystkich ogrodach jest śliczna, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA, wiem z którego pigwowca, teraz pięknie kwitnie na czerwono.
OdpowiedzUsuńBarashka tak, to te.
OdpowiedzUsuń