Platany to drzewa do parków, do bardzo dużych ogrodów, są duże, bardzo rozłożyste. W moim mieście jest platanowa aleja, drzewa nie są tak stare jak w Szczecinie ale i tak już pięknie wyglądają. O tej porze wyraźnie widać ich kolory, charakterystyczne plamy 'moro' na pniach i konarach. Płaty kory łuszczą się, pękają, spadają na ziemię. Zastanawiałam się, czy da się ją do czegoś wykorzystać. A pod drzewami o tej porze dywany żółtych liści....
Ja codziennie po kilka razy przejeżdżam aleją platanową. Taką pod ochroną. I bardzo ją lubię :-)
OdpowiedzUsuńsą przepiękne, wyjątkowe:)
OdpowiedzUsuńPlatan træer er meget smukke. Tror jeg vil plante et i min nye have :-)
OdpowiedzUsuńDostojne i piękne !!
OdpowiedzUsuńPOLALA, ładną drogą jeździsz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Iva to piękne drzewa, dobrze, że można je w miastach spotkać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Vivi, masz tam dużo miejsca, możesz sadzić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Zawsze mnie intrygowała kora tych drzew. Ładnie ją pokazałaś na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńMażena, będą się rozrastać i coraz dostojniejsze będą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wkraj, no inne te drzewa są, kora się łuszczy i opada tworząc takie rozmaite wzory na konarach. Teraz to jest bardzo widoczne, latem nie rzuca się w oczy. Tak myślę, czy się nie da wykorzystać tej kory, np. do storczyków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Łanie pokazałaś platany, które właśnie są rozpoznawalne po łuszczącej się korze. A do czego można ją wykorzystać? Może jako wyściółkę pod inne drzewa i krzewy.
OdpowiedzUsuńTojav, dzięki, może by się nadała a może ktoś ją zbiera, bo nie przypominam sobie, by leżała tam wiosną czy latem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo się cieszę, że coraz więcej rośnie tych drzew u nas, bo to piękne drzewa.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa bym trochę zebrała tej kory... na pewno znalazła by jakieś zastosowanie.
OdpowiedzUsuńOoo ... A ja dopiero dzisiaj na blogu, bo wczoraj niestety cały boży dzionek w pracy spędziłam. Dziękuję serdecznie za przepiękne zdjęcia tego cudownego drzewa, zwłaszcza o tej porze. Tak jak pisałam, nigdy w realu go nie widziałam, toteż i oczy nie mogę nasycic' tym widokiem ! Kurcze, prawdziwe moro !!! Dzięki stokrotne !!!
OdpowiedzUsuńa u nas nad fosą miejską rosną platany z czasów napoleońskich... te to dopiero są!
OdpowiedzUsuńNigdy o takich drzewach nie słyszałam. Fajnie, ze pokazałaś :)
OdpowiedzUsuńEwa
http://blog.calimera.pl/
W okolicach Łodzi jest ich jak na lekarstwo, przynajmniej ja o tym nic nie wiem. Te szczecińskie obfociłam. Najbardziej intrygująca jest ich kora, przypomina moro, do tego aksamitna w dotyku.
OdpowiedzUsuńTalibra! Zapraszam do mojej rodzinnej miejscowości Strzekęcina. Tu też jest aleja platanów. Zasadzone zostały jeszcze w czasach, gdy na tych terenach mieszkali Niemcy. Najprawdopodobniej mają około 100 lat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Giga, tę aleję mijam od czasu do czasu, będę oglądać jak się rozrasta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Gabi, chyba tak zrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Barashka, prawda, że ładne? Niesamowite wzory powstają na konarach, ta kora odpada takimi nieregularnymi płatami, fajnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Megi, kiedyś się wybiorę to pooglądam i te napoleońskie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ewa, dzięki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chwile, szczecińskie wielkie są, piękne, te u mnie za jakieś 50 lat też będą tak wyglądać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Princes1976, dzięki, wybiorę się kiedyś. W Strzekęcinie byłam może ze trzy razy w życiu, trzeba by się tam wybrać by porobić zdjęcia Bursztynowego Pałacu i parku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.