Wczoraj było trochę słońca, wróble jeszcze puchate, nie wróżą szybkiej wiosny. Można ją przynieść do domu z tulipanami, ich żółty kolor rozjaśnia dzisiejszy pochmurny dzień. Nie wiem co się z tą pogodą porobiło u mnie ale to już drugi miesiąc taki pochmurny, mglisty, bez słońca i błękitnego nieba.
zima dopiero się rozkręca..:)
OdpowiedzUsuńNie strasz, ja już mam jej dość...
UsuńJa też bym chciała, żeby już było bliżej wiosny...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
U Ciebie cudny wróbelek,a u mnie stado szczygłów wczoraj przeleciała!Niesamowite uczucie. Pozdrawiam i niestety potwierdzam, że zima dopiero się rozkręca...
OdpowiedzUsuńSzczygłów nie widziałam w tym roku, szkoda, bo śliczne są.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
...taki grubaśny ten wróbelek, widać, że dokarmiony:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Meg fajny, grubiutki bo pierza zimą dużo ma :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
mi też brakuję słońca.
OdpowiedzUsuńTulipanki urocze, aż miło :)
Kasia jak zimy były takie słoneczne to łatwiej było je znieść, takie pochmurne coraz gorzej.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Beautiful pictures, especially the yellow tulips.
OdpowiedzUsuńGreetings Irma
Irma dziękuję, te żółte tulipany to na poprawę nastroju :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Widzę moje ukochane tulipany! Cudowne! A wróbelek świetny!
OdpowiedzUsuńOskka dzięki, na te w ogrodzie trzeba jeszcze długo czekać.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wróbelek prześliczny. Faktycznie grubusi...
OdpowiedzUsuńUwielbiam żółte tulipany. Zrobiło się radośniej.
Pozdrawiam
Łucjo zrobiło się, żółty kolor zawsze rozjaśnia i poprawia samopoczucie.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dlaczego tylko jeden wróbelek ?
OdpowiedzUsuńZofijanno jeden bo reszta się rozpierzchła :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Taki puchaty gość zawsze mile widziany, chociaż u mnie dawno ich nie było, a żółte kwiatki też miałam, tyle że nie tulipany ale miniaturowe żonkile, niestety już przekwitły, trzeba będzie wymienić na nowe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bustani żółte żonkile też dobre są na tę porę roku :) U nas wróbli sporo jest, ale jeszcze nie są tak wiosennie rozświergotane.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki za żółte tulipany, bo trochę zastąpiły słońce, którego brak na niebie. U mnie dzisiaj siedziało na poręczy balkonu sporo takich napuszonych wróbelków. Chyba im zimno, a zima nie chce popuścić :(
OdpowiedzUsuńGiga też myślę, że im zimno, jak się tak napuszą to chyba cieplej im jest. A słońca u mnie wyjątkowo mało w tym roku jest.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Moje ptaszki też marzną, chowają się między gałązkami takiej niskiej wierzby , którą obrósł powojnik pomorski. Jego nasionka są takie puszyste, więc ten daszek jest dość szczelny i jest im tam na pewno ciepło . Z tego powodu tej wierzby nie przycinam .Tulipany zawsze poprawiają nastrój.Ciepło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStasiu ptaki potrafią sobie znaleźć jakieś miejsce do przetrwania i pewnie też czekają już na wiosnę. A tulipany sprawiły mi wielką radość.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Talibra, miałam takiego wróbelka ostatnio w kominie ;) Na ja nie wiem , może mi się wydaje, ale jak nic wróbel w słońcu i pod błękitnym niebem! ;)
OdpowiedzUsuńTulipany aż się proszą o uśmiech :)
Agnieszko to nie błękitne niebo tylko elewacja budynku :)
UsuńA słoneczko świeciło może z godzinę, może nawet nie.
Pozdrawiam serdecznie.
Wrobel i zolte tulipany... jaki kontrast!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Judyto tulipan wiosenny, wróbel jeszcze nie :) Ale juz coraz bliżej do wiosny.
UsuńPozdrawiam serdecznie i miłego dnia Ci życzę.
Fernando witaj, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
U nas już dawno słońca nie było, więc się ucieszyłem widząc je u Ciebie.
OdpowiedzUsuńZdjęcia ładne jak zawsze :)
Wkraj dzięki, od rana u mnie dzisiaj słońce świeci :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
och u mnie taki sam brak słońca, depresyjne dni i do tego cały czas śnieg sypie! żółte tulipany to jak słoneczko, którego nam brak:)wróbelek ślicznie sfotografowany! pozdrawiam cieplutko! aby do wiosny!!!
OdpowiedzUsuńPawanna dzięki, u mnie dzisiaj słońce świeci, wreszcie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Masz bardzo piękne Wróbel ens cherp fotografowane Talibra i wiosna rzeczywiście jest tutaj w tym pięknym żółty tulipan :-)
OdpowiedzUsuńGreetings, Helma
Helma dziękuję, oby do wiosny :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
U mnie też pochmurno, choć czasem słonko się przedziera...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Gabi chyba każdy wyczekuje już wiosny :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja bym tak chciała już wiosnę, szkoda, ze wróbelki jej jeszcze nie wróżą. Brakuje mi słoneczka i kwiatów. Na poprawę humoru kupiłam sobie dwie azalie.
OdpowiedzUsuńAvelina może w tym roku wiosna szybciej przyjdzie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wiosenne tulipanki to prawdziwy raj dla oczu. A może by tak podskubać wróbelkom trochę puchu i przyspieszyć nadejście wiosny?
OdpowiedzUsuńEwa to jest pomysł chociaż nie wiem, czy by się im takie skubanie spodobało :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękny wróbel i ślicznie pokazany :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Talibro :)
Dzięki Imienniczko, szkoda, że tylko jeden był taki miły by mi pozować.
UsuńPozdrawiam serdecznie i wzajemnie miłego dnia :)
To Wróbelki? Miło na tym blogu. :) Pozdrawaiam. :)
OdpowiedzUsuńKrzysztof witaj, dziękuję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wróble ładnie i cierpliwie Ci pozowały, a wiem, że nie tak łatwo je podejść. Tulipanom też ładnie w żółtym. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTojav dzięki, tymi tulipanami ściągnęłam słońce, dzisiaj był piękny, słoneczny dzień.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie widziałam wróbli od lat. Miałaś dużo szczęścia.
OdpowiedzUsuńCiekawe od czego to zależy, u nas wróbli dużo jest, wiosną i latem słychać je już od rana. Coraz więcej pojawia się też mazurków, ale nie chcą pozować.
UsuńPozdrawiam, miłego dnia.