Na wielu blogach już je widać, nastał czas rododendronów i azalii. Ja nie miałam do nich szczęścia, pozostał mi tylko jeden rododendron i parę krzaków azalii, które też nie zawsze zakwitną. Za to wczoraj po południu podziwiałam piękne, rozrośnięte, bujnie kwitnące rododendrony u Janeczki. Najbardziej podoba mi się ten, który ma czerwone pąki i rozwija kwiaty poprzez róże do białości. Cudny jest, uwieczniłam go na paru zdjęciach.
Cudny rzeczywiscie, takiego nie widzialam...lubie takie przebarwienia w rozkwicie, w rozach tez, rododendron na drugim zdjeciu tez niezle sie prezentuje...sciskam serdecznie
OdpowiedzUsuńGrażynko jest naprawdę śliczny, lubię taki zestaw kolorów.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Tak rzeczywiście kwitną jak szalone u mnie na działce też. Mnie doniczkowy zakwitł przed czasem w mieszkaniu, a po wystawieniu zimna Zośka załatwiła mi pozostałe pąki, ale może zakwitnie w następnym roku. Mam nadzieję, że przezimuje w doniczce na balkonie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Szkoda, ale faktycznie zimno było. Nie wiem czy przezimuje w doniczce, musisz go dobrze opatulić.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękny zbiór rododendronów ma Twoja koleżanka. Pierwszy jest cudowny.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGigo piękny, rosną i kwitną rewelacyjnie.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Kiedy kupiłam białe i zaczęły pokazywać różowe pąki, chciałam reklamować. Potem ze zdziwieniem zobaczyłam, że róż zmienia się w śnieżną biel.
OdpowiedzUsuńNieraz warto poczekać aż rozwiną się do końca :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepięknie obsypane kwiatami. Ten pierwszy rzeczywiście jest niezwykły i niespotykany. I jeszcze ten żółty! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńEwo pięknie kwitną, teraz stanowią fantastyczną ozdobę ogrodu.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
W ogrodach Instytutu Onkologii w Bydgoszczy kwitna i kazdy jest innego koloru. Ogladam te kolory pierwszy raz...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Judyto na pewno jest co podziwiać, szkoda, że wkrótce przekwitną.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Rododendrony są piękne, te kwiaty i te ilości, cudne...
OdpowiedzUsuńJasna piękne są :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Janeczka ma "dobrą rękę" do tych kwiatów. Byłem kiedyś w Kórniku i w Wojsławicach. Było na co popatrzeć. Azalii i rododendronów tam nie brakowało.
OdpowiedzUsuńTojav "dobrą" to za mało powiedziane, ma rewelacyjną :) W Kórniku byłam kiedyś ale w kwietniu, do Wojsławic jeszcze nie trafiłam, może kiedyś.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
piękne! Kilka lat temu byłam w Ogrodzie Dendrologicznym w Przelewicach właśnie w czasie ich kwitnienia...byłam zauroczona tym bardziej, że gatunków rododendronów było tam bez liku...
OdpowiedzUsuńSerdeczności:)
No widzisz a ja byłam w Przelewicach parę razy ale nie trafiłam na ich kwitnienie. Kiedyś się tam o tej porze wybiorę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Cóż za burza kwiatów - moje też nie zawsze kwitną są jakieś opóźnione - dwa już od 2 lat nie kwitną nie wiem czemu tak się dzieje, tylko jeden jedyny kwitnie widzę to :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko przemarzają, tak samo i u mnie. W tym roku wyjątkowo kwitną.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Beautiful pictures of Rhododendrons.
OdpowiedzUsuńA great weekend,
Regards, Irma
Irmo dziękuję, miłego weekendu :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Kiedy zakwitają widok jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam ich w ogrodzie ale przygotowuję się do ich zakupu. Wiem, że są wymagające stąd może tak długo nie wprowadzałam ich do ogrodu.
Pozdrawiam ciepło wbrew temu co za oknem - niebo znowu płacze.
Bogusiu warto posadzić je w ogrodzie, będziesz zadowolona z efektu. U mnie strasznie zimno, całą noc lało i padało w dzień.
UsuńPozdrawiam serdecznie i równie cieplutko.
Piękne, szkoda, że nie kwitną po kolei i długo!
OdpowiedzUsuńMażenko piękne, zakwitają w masie i dlatego wyglądają tak zachwycająco.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Zachwycające odmiany, kolory...
OdpowiedzUsuńDzisiaj mimo zimna i deszczu pojechałam podziwiać azaliowy raj.
Pozdrawiam:)
Łucjo bardzo mi się podobały. Ja mimo dzisiejszego zimna i deszczu pojechałam podziwiać piwoniowy raj :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
A czy wiadomo co to za odmiana taka zmienna w kolorach? Śliczna, chętnie bym jej poszukała :)
OdpowiedzUsuńZapytam, może Janeczka wie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Przepiękne... :) Kwiaty i kolory, no i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMoje trochę podmarzły w tym roku, i jeden prawie nie będzie kwitł...
Cieplejsze dni sprawiają, że niedługo i na moim blogu zakwitnie... ;)
Pozdrawiam serdecznie
Halina
Halinko dzięki, a u nas akurat zimno bardzo, moje azalie nie przemarzły w tym roku, w tamtym tak i nie kwitły.
UsuńPozdrawiam serdecznie.