Wyjazd do tego ogrodu zaplanowaliśmy parę dni wcześniej gdy było ciepło i słonecznie. Niestety pogoda się zmieniła, zrobiło się zimno, całą noc padało, padało także dzisiaj. Udało się nam jednak obejrzeć zaprzyjaźniony ogród pełen cudownych piwonii. Właścicielka ogrodu ma dużą kolekcję piwonii drzewiastych i bylinowych a także piwonii Itoh. Niestety wszystkie kwiaty były stulone po deszczu, nie mogliśmy podziwiać całej ich urody. Na drugi raz może trafimy na lepszą pogodę :)
Nawet w deszczu i nawet stulone są prześliczne! U nas też straszliwe ilości wody :(
OdpowiedzUsuńPiwonie przepiękne. Deszcz był potrzebny ale od razu się bardzo oziębiło, wczoraj nie byłoby mi za ciepło w zimowej kurtce.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piwonie to moje ulubione kwiaty...a te, ktore pokazujesz sa niezwykle...bardzo mi sie podobaja te jasniutkie lila, i te lekko zolte..szkoda,ze deszcz troche przeszkadza w podziwianiu ich calkowitego piekna...
OdpowiedzUsuńGrażynko myślałam, że pokażę je w pełnej krasie, niestety. Też lubię piwonie, co roku uda mi się zawsze jakąś dosadzić :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Kilka lat temu była w Książu i obserwowałam jak na kwitnące rododendrony padał śnieg. Tak u nas bywa w maju. Podobno w całej Europie pogoda tej wiosny zwariowała.
OdpowiedzUsuńJednak deszczowe zdjęcia mają też niesamowity urok.
Pogoda taka faktycznie trochę zwariowana jest, począwszy od późnej wiosny. Ciekawe jakie będzie lato.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Deszcz nie zaszkodził ich podziwianiu. Mają bardzo ładne kolory i są piękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne te piwonie są, mają duże kwiaty, rozmaite kształty i kolory, mieliśmy co podziwiać. Nie wszystkie kwitły, reszta pewnie pokaże swoją urodę w przyszłą sobotę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piekne, nawet i w deszczu!
OdpowiedzUsuńNa moje bede musiala jeszcze poczekac aby sie nimi zachwycac. Jak narazie ukochaly je mrowki i tak sie "rozponowaly" ze paczki sa "czarne"
Pozdrowionka
Ino moje jeszcze też nie kwitną a poza tym nie wszystkie mają pączki, pewnie przemarzły gdy zima wróciła.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudne piwonie , kocham piwonie zawsze mi się kojarzą z moją Mamą...
OdpowiedzUsuńWpadłaś do spamu :)
UsuńTeż kocham piwonie, wypadły mi po zimie jeżówki chyba dosadzę tam nowe piwonie :)
Pozdrawiam serdecznie.
Even in the rain the flowers look beautiful with the raindrops.
OdpowiedzUsuńHave a wonderful sunday Talibra.
Marijke dzięki :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Beautiful photos of these beautiful flowers.
OdpowiedzUsuńThe rain I find very beautiful on the flower.
Regards, Irma
Irmo dziękuję, nieraz specjalnie robię zdjęcia z kropelkami ale tu chciałam je podziwiać w słońcu :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
...piwonie, eh to wspomnienie Babci...miała kilkanaście krzaków, pamiętam jak na Boże Ciało 1977 roku zrywała delikatne płatki kwiecia i równie delikatnie układała mi w koszyczku...to było ostatnie moje wspomnienie Babci...Piwonie te rosły do czasu naszej wyprowadzki, ale nigdy już tak nie cieszyły...dziękuję za chwilę wzruszenia!
OdpowiedzUsuńA fotografie? Piękne!!!
Serdeczności:)
Meg piękne to Twoje wspomnienie o Babci, ciepłe i wzruszające. Ja niestety nie mam takich...
UsuńA piwonie cieszą mnie co roku, lubię je na rabatach, ścinam też do wazonu.
Pozdrawiam serdecznie.
Hello Talibra,
OdpowiedzUsuńNice peonies even with the droplets and the grey temperature, the colors are beautiful. It just a bit sad when you visit a garden not to have a nice sunny day.
Here, we have a lot of grey days since last week and the temperatures are below 60'F often... It is also very windy.
We are waiting for the nice warm weather.
Have a nice day & week!
Louise
Louise czekam i ja na słońce. I bardzo żałuję, że wczorajsza pogoda nie pozwoliła mi pokazać piękna tych kwiatów.
UsuńPozdrawiam serdecznie, dużo słońca i Tobie życzę.
Jak piękne to Peony Talibra. Krople dać to kolejny dodatkowy wymiar. Nie widziałem piwonie w Holandii w tej dziedzinie, ale można pokazać wspaniałą serię ponownie.
OdpowiedzUsuńZ poważaniem, Helma
Helmo piękne, może jeszcze kiedyś uda mi się je pokazać w słońcu :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Tak piwonie tak - stały się i moją miłością. Zachęciłaś mnie do reaktywacji ogrodu. Od jutra za to się zabieram...
OdpowiedzUsuńZofijanno nawet nie wiesz jak się cieszę! Tylko nie szalej, spokojnie, żebym nie miała wyrzutów sumienia :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
To prawdziwy pech z tą pogodą. Myślę jednak, że było warto. Przepiękne odmiany. Jestem tylko zdziwiona, że wszystkie już kwitną. U mnie jeszcze w pąkach. Piwonie lubię coraz bardziej i zaczęłam "zbierać" różne odmiany. Na efekt trzeba będzie jeszcze poczekać. Po obejrzeniu tych zdjęć upewniłam się, że warto. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńEwo dużo piwonii było jeszcze w pąkach, te kwitnące to widocznie wcześniejsze jakieś. Warto mieć piwonie w ogrodzie, dosadzaj ile się da :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne! uwielbiam te kwiaty, choć tak krótko kwitną, to przez cały rok ich liście są też dekoracyjne. Peoniom deszcz pewnie posłużył, Tobie mniej.
OdpowiedzUsuńJa nie pojechałam do Powsina "na" azalie i rododendrony a teraz żałuję.
Mażenko deszcz był potrzebny tylko akurat nie w sobotę :) A do Powsina możesz pewnie jeszcze się wybrać, ode mnie wszędzie daleko. Ostatnio czytałam o HEMEROmanii w Wojsławicach, czyli o spotkaniu w lipcu liliowcowych pasjonatów, chciałabym tam pojechać.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Talibro, byłam w lipcu ubiegłego roku w Wojsławicach kiedy kwitły liliowce.
UsuńNie miałam szczęścia. W tym dniu nad arboretum przeszło SIEDEM burz...Mimo wszystko byłam zachwycona. Teraz też chcę pojechać. Mam nadzieję, że będą jeszcze azalie i rododendrony... Jednak w soboty i niedziele tak nieszczęśliwie się składa, że pada.
Pozdrawiam:)
To faktycznie miałaś pecha do pogody. Może jednak w końcu się wypada i będziesz miała w czasie swoich wyjazdów piękne słońce.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Twoje piwonie nawet w deszczu są przepiękne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam piwonie. U mnie jeszcze nie kwitną...
Pozdrawiam:)
Łucjo u mnie też jeszcze nie kwitną, nie mam tak wczesnych odmian ani piwonii botanicznych.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piwonie to moje wspomnienia z dzieciństwa. Moja babcia zawsze je miała. Do dziś pamiętam ich zapach.
OdpowiedzUsuńTojav zapamiętuje się takie rzeczy, ja najbardziej pamiętam z ogrodu mojej Mamy kolorowe floksy, spijaliśmy z kwiatków nektar i chyba dlatego utkwiły w mojej pamięci.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
a ja uważam, że piwonie w deszczu mają szczególny urok:-) przez to, że takie duże kwiaty, zwieszone, znużone... dzisiaj tak sobie myślałam, oglądając jedną po burzy;-)
OdpowiedzUsuńMegi i w deszczu są piękne ale ja chciałam je podziwiać w słońcu :) Niestety na pogodę nie mam wpływu więc cieszyłam się i takimi widokami.
UsuńPozdrawiam Ciebie serdecznie.