W Ogrodzie Botanicznym w Arhus kwitł rzadko u nas spotykany lilak afgański. Jasnoliliowe kwiaty zebrane w długie wiechy pięknie pachniały i bardzo efektownie wyglądały, zwłaszcza, że krzewów kwitnących pod koniec maja było tam niewiele. Ma zupełnie inne liście niż rosnące w naszych ogrodach lilaki pospolite i dość rozłożysty pokrój. Myślę, że warto by na niego znaleźć miejsce.
Rzeczywiście listki ma inne...Piękne zdjęcia. Zapachniało...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Jest inny niż te, które znamy u nas i bardzo ładny. Zdjęcie, a szczególnie trzecie, bardzo mi się podobają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękny, rzeczywiście:)
OdpowiedzUsuńlink do antyków informuje, że użytkownik nic nie sprzedaje:(
OdpowiedzUsuńLovely flower..... good photo's.
OdpowiedzUsuńGreetings, Joop
Hermosas flores, es una pena que no podamos disfrutar de su olor.
OdpowiedzUsuńUn saludo
No własnie, w Warszawie na Ursynowie są żywopłoty ostro przycinane i tam gdzie nie do końca są cięte pojawiają się takie kwiaty. Liście nie podobne do bzu a określane są jako bez. Szkoda tak ozdobnych roślin, sprowadzanych do roli zielonej. Spróbuję wiosną "upolować" kwiaty.
OdpowiedzUsuńMam go, ale bodajże pod inną nazwą - lilak perski strzępolistny ... Kupiłam go w tym roku, jeszcze nie kwitł, nie wiem, jak przeżyje zimę, muszę go "wyczuc'". A kwiaty ma podobne do hiacyntów.
OdpowiedzUsuńI love the smell and flowers of the syringa. I don't know this one. Beautiful color and a very special one.
OdpowiedzUsuńHave a nice evening
Marijke
Meg, wygląda inaczej niż znany bez, ale pachnie tak samo ładnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Giga, dzięki, akurat w ten dzień była niezła pogoda, bo podczas zwiedzania innych ogrodów cały czas padało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Iva, piękny, wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Iva, w tamtym tygodniu sprzedawał :) zerknij od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru.
Joop, dziękuję, ładnie wyglądał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
kai51, szkoda, nie da się przekazać zapachu, można tylko wygląd :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mażena, przypilnuj, może to ten bez. U mnie często są tak cięte forsycje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Barashka nie wiem, czy to jest to samo, a kwiaty faktycznie takie hiacyntowe są.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Marijke też lubię kwiaty lilaków, zawsze kojarzą mi się z majem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jeszcze tylko pół roku i zakwitną znowu:)
OdpowiedzUsuńNie widziałam nigdy lilaka afgańskiego, ale bardzo lubię wszystkie:)
Joo, masz rację, tylko pół roku i znowu będzie maj :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Beautiful, I love the third photo!
OdpowiedzUsuńLubię lilaki za ich piękny zapach, już wkrótce się doczekamy.
OdpowiedzUsuńWitaj Talibra,
OdpowiedzUsuńLubię te piękne zdjęcia bzu oto, tęsknię do wiosny powrotem. Piękne zdjęcia z pięknym purpurowe kwiaty, które pachną naprawdę dobrze.
Pozdrowienia, Helma
Pieces of Sunshine, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Avelina, jeszcze trochę, zima minie błyskawicznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Helma, dziękuję, bzy to piękne krzewy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.