Ta kokorycz zakwita najwcześniej, szkoda, że tak wolno się rozrasta, chociaż w tym roku ma już parę pędów kwiatowych. Okazało się, że się nawet wysiała bo zakwitły mi dwie malutkie siewki. Ta kokorycz ma ładne, duże kwiaty, na początku kremowo zielonkawe w miarę rozkwitania stają się białe. Rośnie tak trochę w poziomie, pędy przewieszają się w dół. Wszystkie kokorycze lubię i czekam, że będą tworzyły z czasem bujne łany :)
Bardzo ciekawe kwiaty, takich jeszcze nie spotkalam. Ciekawa jestem czy pachna.
OdpowiedzUsuńMilego weekendu i pozdrowienia :-)
Dorothea nie wiem czy pachną, nigdy ich nie zrywam a za nisko tam by wąchać :)
UsuńDzięki wielkie, u nas strasznie zimno jest, aż marzną ręce, nie da się iść bez rękawiczek.
Pozdrawiam serdecznie.
Talibra I love this perenial but it will not grow on the clay in my garden. What a fantastic flower.
OdpowiedzUsuńMarijke też je bardzo lubię, one wolą glebę przepuszczalną, w takiej lepiej rosną.
UsuńPozdrawiam.
Śliczna roślinka:-) Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńLusi dzięki :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego :)
Jest śliczna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Joo dzięki :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękna wiosna.....W Warszawie choćby ze szkłem powiększającym na trawniku albo w ogrodzie mojej siostry wypatrzeć mogę jedynie krokusy.
OdpowiedzUsuńMażena trochę się wszystko przystopuje, zimno strasznie jest i prognoza nie jest łaskawa.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ładny kwiatek, choć dla mnie zupełnie nie znany. Wydaje się bardzo delikatny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wkraj, kokorycze właśnie takie są, delikatne, filigranowe :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Very beautiful and unusual!
OdpowiedzUsuńSandra dzięki :)
UsuńPozdrawiam.
Śliczne! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMerry dziękuję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.