Piękna odmiana o dużych purpurowofioletowych kwiatach ze złotą plamką. Tego złota nie udało mi się uchwycić na zdjęciach, może jest za dużo słońca. Kiedyś miałam dużo irysów syberyjskich, zostawiłam sobie parę odmian o ciekawych i efektownych kwiatach, białych, żółtych, różowych, fioletowych.
Ale cudowne !
OdpowiedzUsuńCudowny ten fioletowy, ja mam różowe:)
OdpowiedzUsuńA ja ich nie mam wcale... mam jednak obiecane błękitny i taki ciemny... i już się cieszę...
OdpowiedzUsuńWonderful colors.
OdpowiedzUsuńGreetings, Joop
Hemera, ładne są :)
OdpowiedzUsuńIva, fioletowe z różem też fajnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńGiga, na pewno przyniosą Ci dużo radości, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJoop, dziękuję, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń... a ja tak się zajęłam irysami bródkowymi, że przeoczyłam moje syberyjskie, które już powoli przekwitają ... A nieźle się mi już rozrosły ...
OdpowiedzUsuńBarashka, piękne Twoje irysy bródkowe są, z przyjemnością je oglądam :)
OdpowiedzUsuń