piątek, 3 czerwca 2011

Kolkwicja chińska

Piękny krzew pochodzący z Chin o tej porze obsypany drobnymi dzwonkowatymi kwiatami zebranymi w grona. Kwiaty w pąkach różowawe rozwijają się prawie do bieli, ukazując żółtą plamkę w środku kwiatu. Trzeba pilnować jej pokroju bo lubi rozrastać się na boki.W tym roku chyba trochę przemarzła, kwitnie mniej bujnie niż w poprzednich latach.



25 komentarzy:

  1. masz rację, naprawdę przepiękna:-) Wrażenie robi szczególnie ta masa kwiatów na przewisających pędach. Podobne, ale pachnące: abelia i abeliofylum.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taaaa....... piękny ,właśnie myślę ,czy sobie takiego właśnie nie zakupię do mojego ogrodu ....czy wytrzymuje u nas zimę ?

    OdpowiedzUsuń
  3. W Szwecji nazywany jest Rajskim krzakiem (Parasisbuske). Chyba udzielilam odpowiedzi Bogusi - bo skoro wytrzymuje zime w Skandynawii to nie powinno byc problemu w Polsce.
    W moim ogrodzie zakwitnie lada dzien.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  4. I jeszcze raz, bo chyba ze zmeczenia robie bledy!
    PARADISBUSKE - to prawidlowa szwedzka nazwa.
    Dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolkwicja jest nie do zdarcia!
    I piękna!
    To jedyny krzew który kwitnie od stóp do głów co roku w moim ogrodzie!
    Nic go nie zżera - mszyce, ślimaki, gąsienice,
    Nie choruje!
    Nie musze jej podlewać co dwa dni :D
    A co najważniejsze przetrwała i co sezon bujniej rośnie!
    Teraz ma już ze 2m.

    Talibra, pytam cię jako znawcę tematu - co mi polecasz do ogrodu, tak wytrzymałego i pięknego, powtarzającego kwitnienie co roku, nie zjadanego przez mszyce jak kolkwicja???
    Co jest równie piękne i silne z czym jestem sobie w stanie poradzić????
    podaj mi nazwy a ja już znajdę w google - będę niezmiernie wdzięczna!
    To samo pytanie wrzucę u siebie na blogu, ale nie wiem czy znajdę tam jakąś konkretną odpowiedź...

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny ten krzaczek. Ja mialam kiedys cos japonskiego z lososiowymi kwaiatami - tez bylo nie do zdarcia, chcoc mieszkam w Norwegii. I to jeszcze rodzilo jakies zolte jabluszka, z ktorych niektorzy robili dzem. Ale pamietam, ze to sie w okropny sposob rozprzestrzenialo. Takie wlasnie azjatyckie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej zajrzyj do mnie na picasso tam jest mapa z miejscowością ogrodu botanicznego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam ten krzew. Piękny jest:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekny krzew. U nas kwitnie czerwono, nie wiedzialam ze to Kolkwicja.
    Pozdrawiam serdecznie Dorothea

    OdpowiedzUsuń
  10. Megimoher, lubię ją, u mnie kwitnie przed jaśminami.
    Abelię chyba miałam, abeliofylum rośnie i kwitnie w zaprzyjaźnionym szczecińskim ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bogusia, powinna rosnąć, tak jak pisze Ina. U mnie pokazało się trochę suchych gałęzi, pewnie mroźna końcówka lutego im zaszkodziła.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ina, u Ciebie później zakwita, będziesz dłużej się cieszyć kwiatami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Beata, faktycznie ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aga, aronia :)
    Kwitnie, do tego owocuje, na jesień pięknie się przebarwia. Nic ją nie rusza.
    Forsycje albo krzewuszki? Nie zauważyłam by je coś żarło.
    Nic więcej nie przychodzi mi do głowy, może megimoher coś podrzuci.

    OdpowiedzUsuń
  15. Marias Teater, są różne takie krzewy, niektóre mają owoce. Kolkwicja na szczęście nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Iva, piękny, wart miejsca w ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Dorothea, jak kwitnie na czerwono to może krzewuszka? Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mysle, ze Marias Teater ma na mysli pigwowiec japonski!!!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  19. Ina, zdaje się, że tak. Ja z pigwowca robię nalewki, z dżemem nie skojarzyłam :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Właśnie szukałam i znalazłam ,,,dziękuje dziewczyny ,....cieszę się Talibra....będę miała ładny krzaczek ...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Bogusiu, niech Ci zdrowo rośnie i pięknie kwitnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. U mnie pięknie zakwitła. Uwielbiam ten krzew. W tym roku widziałem około trzymetrową kolkwicję w formie drzewa. Przepięknie wyglądała !!!

    Pozdrawiam ciepło
    Grzegorz
    http://ogrodnictwoaz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Grzegorz, chyba się nie zdarzyło by nie kwitła. A zaraz po niej będą kwitły jaśminy :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)