Wreszcie na dereniu widać owoce. Mam go już długo, 7 czy 8 lat i nędznie owocuje. W tym roku też chyba nie uzbieram 1 kg owoców ale przynajmniej jest ich więcej niż w poprzednich latach. Są już czerwone i powoli opadają, natomiast owoce odmiany 'Jolico' dopiero zaczynają dojrzewać, póki co są żółte. Aaa i jest ich aż trzy sztuki :) Zdaje się, że ta odmiana jest mało odporna na choroby grzybowe, u mnie cały czas choruje, drzewo rośnie słabo, w tym roku przynajmniej nie zgubiło liści ale i tak mają bardzo dużo brązowych plam.
Otrzymałam wyróżnienie od Fallara z bloga Las Mira - dziękuję bardzo.
Beautiful pictures of the tree with the berries.
OdpowiedzUsuńCongratulations on your Awrd, you deserve it!
Greetings Irma
Irma dziękuję, szkoda, że nie mam więcej owoców.
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Hey Talibra,
OdpowiedzUsuńThe color of the fruit is gorgeous. Maybe next year more fruit on your tree.
Have a nice evening.
Marijke może, bardzo bym chciała.
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Incredibile, sono grandi come ciliege :) Qui le mangiano tutte gli uccelli! In ogni caso, come sempre, sono delle bellissime immagini :)
OdpowiedzUsuńUn saluto!
Pontos dzięki, u nas ptaków na dereniach nie widziałam.
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
No i z czego teraz zrobisz naleweczkę, skoro owocków tak mało:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mało niestety, do tej pory robiłam nalewkę z darowanych owoców, w tym roku odpuściłam sobie bo mam jeszcze butelkę z ubiegłego roku. Ale gdyby były owoce to na pewno bym ich nie zmarnowała :) Tak liczyłam na "Jolico' ale ta odmiana bardzo słabo u mnie rośnie.
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Mam pół hektara dereni :) Jedno drzewo w ogrodzie wydało ogromną ilość owoców, rozkładam plandekę pod drzewem, same spadają. Jak się potrzęsie to kwaśne też spadają. Natomiast w sadzie... sarny zostawiły mi jedną garść owoców.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
U mnie też tak miały spadać, póki co spadają pojedyncze egzemplarze, które od razu zjadam :) Nie wiedziałam, że sarny to jedzą, ale i tak masz ich dużo. To jakaś plantacja jest?
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Żadna plantacja, zwykły sad ;) Notka z 10 lipca 2011, pierwsze zdjęcie - tak wyglądało to rok temu. Trochę źle napisałem co do saren - one uwielbiają samo drzewo - to znaczy liście, pędy, kwiaty. Wszystkie drzewka mają zaledwie parę lat co sprawia, że sarna nie ma problemu z oskubywaniem drzew.
UsuńJedyny plus saren to możliwość porobienia zdjęć, oraz poznania zwyczajów odnośnie godzin żerowania itp. No i mam okazję codziennie pouczyć się skradać, posprawdzać co widzą a co nie, nauczyć się rozpoznawać po wyglądzie (mam codziennych czterech lokatorów).
Aaaa drzewka, rozumiem. Skradaj się, skradaj, z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia saren i nie tylko. Jeszcze nie udało mi się zrobić zdjęcia sarnom, chociaż nieraz widziałam je daleko pod lasem to dla mojego aparatu za duża odległość.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Gratuluję wyróżnienia. Choć niedużo, to i tak ładne są Twoje owoce derenia.
OdpowiedzUsuńTojav dzięki, ładne ale miało być ich dużo :)
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Pada
U mnie rosną derenie Cousa i kwiecisty... podobno owoce też są jadalne i wyglądają jak malinki.
OdpowiedzUsuńNiestety... jeszcze mi nie kwitły :(
Gratuluję wyróżnienia !
Gabi dzięki, nie wiem czy one też jadalne, gdy zakwitną to możesz spróbować :)
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Trzy to nieźle.
OdpowiedzUsuńJa miałam morelę, a na niej jeden owoc :-)))
Gratuluję wyróżnienia :-)))
POLALA dzięki, to też obfity zbiór miałaś :)
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Prześlicznie się prezentują na zdjęciach. Przypuszczam, że już przygotowywałaś się na zrobienie nalewki?
OdpowiedzUsuńŻółte są bardzo ciekawe. Przyznaję, że takich jeszcze nie widziałam.
Nie mam derenia w swoim ogrodzie. Bardzo żałuję.
Serdecznie pozdrawiam
Łucjo gdyby były owoce to pewnie bym zrobiła. Kiedyś jadłam konfitury z derenia, były pyszne, ale ile przy tym dłubania, do dziś podziwiam dziewczynę z Wrocławia, która je zrobiła.
UsuńTe żółte owoce zrobią się z czasem czerwone a teraz fajnie wyglądają.
Pozdrawiam, miłego wieczoru.
Talibro! Gratuluję wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam,tak się zagapiłam na Twoje piękne derenie.
Pozdrawiam
Łucjo dzięki :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
A może jakieś nawozy pod drzewko ??
OdpowiedzUsuńLiście ma za jasne chyba...
Gratuluję wyróżnienia :-)
Jasna8 dzięki :) W przyszłym roku może podsypię trochę nawozu, liście ma jasne ale i zainfekowane jakąś chorobą grzybową. W tamtym roku już latem stracił wszystkie liście, w tym jeszcze je ma.
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
...na dereniówkę za mało, ale ponoć dobre są kiszone...
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia:)
Kreślę pozdrowienia!
Meg dzięki, ciekawa jestem jak kiszone smakują. Niestety za mało ich, żeby coś z nich zrobić.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Te czerwone , jak koraliki.Piłam dereniówkę w Rumunii.Pyszna
OdpowiedzUsuńNalewka z derenia jest chyba najlepszą z nalewek, jest wspaniała.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
A,dziekuję za reklamę.Wielka taka.:-)Buziaki
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Tych roślin nie miałam na swojej działce. Łanie pozują do fotografii. Ciekawa jestem co robisz z owoców.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLotka witaj, nic z nich nie zrobię bo jest ich za mało, zjadam na bieżąco te, co spadną :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wiesiu, olbrzymie ilości owoców ma dereń jadalny rosnący w Parku Książąt Pomorskich ;)
OdpowiedzUsuńChyba się nie odważę zrywać owoce w parku :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pity the fruit of your trees grow so bad and that they are unlikely to withstand the weather so they get brown spots or mold. to see your photos this fruitjes this is very nice.
OdpowiedzUsuńAnd of course congratulations again a price for your blog :-)
Helma możliwe, że to zależy od pogody.
UsuńDziękuję, pozdrawiam serdecznie.