Jesień zagościła dzisiaj na wielu blogach, zawitała i do mnie. Przyniosła okropną pogodę, całą noc wiało i lało. Teraz słońce prześwituje przez chmury ale wiatr nadal się popisuje.
Po tej wichurze chyba wszystkie kasztany będą leżały pod drzewami, te fotografowałam parę dni temu.
Jesień... zobaczymy co nam przyniesie.
Great pictures of the chestnuts, I love autumn.
OdpowiedzUsuńNice Sunday.
Greetings Irma
Irma dziękuję :)
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Cudowne kasztany! Szczególnie na 1 foto. U mnie dziś słonecznie, więc okazji do robienia zdjęć mam dużo :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOskka dzięki, u mnie cały dzień do kitu :)
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Nie mam nic przeciwko kasztanom, ale do domu dojeżdżam aleją żołędziowo-kasztanową i nie przepadam za tym, gdy spadając uderzają w dach samochodu, ale lubię kasztany takie świeże i błyszczące jak wypolerowane:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dobrze, że te aleje przetrwały a kasztany spadną i będzie spokój :) U nas dzieciaki rzucają do góry czym się da, by kasztany pospadały i zbierają je.
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
So beautiful in autumn seeing the seeds of the chestnut. Walking under a chestnut wich can grow out as a very large tree it's hard to believe the tree once started with this seed.
OdpowiedzUsuńHave a great sunday Talibra.
I rosną potężne drzewa, piękne gdy kwitną a także już z kasztanami.
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
"...Lecą z drzewa jak dawniej kasztany..."
OdpowiedzUsuńPamiętam jak się kiedyś ludziki z kasztanów robiło :)
Atalia, witaj :) Pamiętam i ja, jeszcze wykorzystywało się żołędzie, dobrze, jak miały czapeczki :) I z kasztanów mój Ojciec robił klej, dobry był.
UsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Talibro, prześliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTaką jesień, kasztanową i słoneczną bardzo lubię.
Twoje kasztany są piękne. U mnie powoli matowieją.
Serdecznie pozdrawiam
Łucjo dzięki, to takie świeże kasztany, dopiero co spadły z drzewa. Nie chciało mi się dzisiaj wychodzić ale pewnie pod drzewem dzisiaj dużo ich leży.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru.
O jakie świeżutkie te kasztany:) Dziś widziałam dziewczynkę, która zbierała je z babcią. Musimy już chyba wybrać się do naszego dorocznego miejsca zbiorów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No świeżutkie :) Ja w tamtym roku wybrałam się za późno, w tym poszłam ich szukać wcześniej, później już są wyzbierane :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru.
u mnie także jesiennie. Kasztanów jeszcze nie zbierałam.
OdpowiedzUsuńBo jesień już dzisiaj do wszystkich dotarła, szkoda, że u mnie taki brzydki cały dzień był.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru.
Uwielbiam widok kasztanów w skorupkach, gdy tak nieśmiało zerkają ... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wtedy wyglądają :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
A kasztany miały tak ciepło w swoich zielonych ubrankach. Bardzo ładne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTojav dzięki :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Super te kasztanki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ewa
http://blog.calimera.pl/
Ewo dzięki, lubię ich kolory.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Choć jestem całkiem "duża" nie mogę oprzeć się, aby nie podnieść kasztanka, szczególnie takiego zimnego...Fantastyczne zdjęcia i to błękitne niebo.
OdpowiedzUsuńMażena dzięki, ja też podnoszę bo jak się nie schylić gdy błyska świeżymi kolorami.
UsuńI noszę je po kieszeniach.
Pozdrawiam serdecznie.
Też zebrałam dzisiaj na spacerze kilka kasztanów i żołędzi.
OdpowiedzUsuńPodobno kasztany dobrze działają przeciw ciekom wodnym. Kiedyś nawrzucałam świeżych kasztanów do kanapy i ... Pomogło na cieki? Nie wiem, ale pościel miałam poplamioną na brązowo.
Podobno działa, też je kiedyś miałam w tapczanie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam tylko ,że u mnie w tym roku nie ma. Zmarzły ,gdy kwitły.Chociaż się napatrzę u Ciebie. Chciałabym chociaż jednego do kieszeni.
OdpowiedzUsuńMaszka co to za jesień bez kasztanów, szukaj, może gdzieś je znajdziesz.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie lubię jesieni,i gdyby nie kolory,to pewnie w ogóle nie wychodziła bym z domu....A tegoroczna jesień (zwłaszcza pochmurne i deszczowe dni)na pewno bedzie dla mnie bardzo smutna.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLucynko nie smuć się, jesień przeminie, i ta, i następne....
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Kasztanki jak żywe - ładny początek jesieni
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wkraj tylko pogoda straszna jest, mam nadzieję, że się choć trochę ociepli.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Popatrzyłam na kasztany i przypomniały mi się zabawy nimi ze moimi dziećmi, dawno, dawno temu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa sięgnęłam wspomnieniami jeszcze dalej, do swoich zabaw kasztanami :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńVery nice Talibra,
I'm still not arrived to autumn scenes to photograph because I've been a few days at home with a hefty bijholteonsteking and snipe and really bad cold. Now I can still enjoy the autumn images.
Kind regards, Helma
Helma jesień dopiero się zaczyna, jeszcze się nacieszysz jej kolorami.
UsuńPozdrawiam serdecznie.