sobota, 30 lipca 2011

Ostdeutscher Rosengarten Forst

W tym tygodniu miałam przyjemność podziwiać róże w jednym z najpiękniejszych ogrodów różanych w Niemczech. Ogród powstał w 1913 roku, cały park ma 16 hektarów, rośnie w nim ponad 800 odmian róż na wielobarwnych rabatach. Zdjęć zrobiłam tam dużo, na początek trochę róż, są naprawdę przepiękne.






21 komentarzy:

  1. Też lubię spacery w takich ogrodach. Piękne połączenie przyrody i architektury.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę takiej wycieczki... :) pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wkraj, też bardzo lubię i zawsze mi szkoda jest, gdy trzeba stamtąd wyjść.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. I słusznie nazywa się ją królową kwiatów. Piękne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gabi, akurat trafiłam na ładną pogodę, kwitnące róże, może kiedyś uda mi się tam wrócić.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. POLALA, róże mają swój urok, też myślę, że słusznie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Są piękne, a dla mnie szczególnie te na 2 i 4 zdjęciu. Nie tylko się napatrzyłaś, ale i nawąchałaś z pewnością. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Giga, tak, wąchałam niektóre, różany zapach jest niepowtarzalny. Niestety dopiero teraz w sieci wyczytałam, że tam można było kupić likier różany, jakoś nie wypatrzyłam go, szkoda.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. śliczne są i jak pachną:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia róż... aż zapachniało nimi w moim pokoju. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Hejka wiem że mieszkasz niedaleko :)
    A ten ogród to gdzie jest ?? To wyprawa jedno-dniowa czy cała wycieczka ?? Pozdrawiam.

    Ps. Śliczne zdjęcie pięknych róż.

    OdpowiedzUsuń
  12. Znalazłam :) 4 h jazdy :( myślałam że gdzieś bliżej.

    Czekam na kolejne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Naprawde piekne roze. Slyszalam o tym ogrodzie, ale jeszcze tam nie bylam. Widzialam go w TV.
    U nas swieci znowu sloneczko, ze az uciecha.
    Pozdrawiam serdecznie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dawno temu byłam w innym niemieckim ogrodzie-parku. Nie interesowały mnie jeszcze wtedy te tematy, ale jedno zapamiętałam; wygląd, kolor i zapach heliotropów. Coś wspaniałego.
    A wycieczki oczywiście zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  15. hmmmmmm ... poczułam zapach tych róż :o)

    OdpowiedzUsuń
  16. Iva, tam co roku wybiera się tę najpiękniejszą, nie wiem jak im się to udaje :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Hemera, dzięki, widzę, że już doszukałaś. Ja jechałam przez Zieloną Górę więc dłużej, chciałam ją zwiedzić, ale nie udało się. Może w przyszłym roku :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Dorothea, jak będziesz miała możliwość to wybierz się, naprawdę warto. U mnie też zapowiada się ładny, słoneczny dzień, oby tak dalej.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Gaja, zawsze jakieś wspomnienie pozostaje :) Heliotrop w masie na pewno jest wyczuwalny z daleka.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Rominspirationtorealisation, witaj, dzięki :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Tojav dziękuję, pachną, pachną :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)