niedziela, 1 maja 2011

Kos na rabacie :)

Pani kosowa chyba wysiaduje jajka, teraz po rabatach kręci się kos. Jest bardziej płochliwy, nie można do niego podejść tak blisko jak do pani kosowej. Patrząc na niego miałam wrażenie, że on nasłuchuje a potem cap i wyciąga tłustą dżdżownicę z ziemi.



12 komentarzy:

  1. wygląda na skupionego, w końcu na nim spoczywa obowiązek zaopatrzenia:)
    Takich niespodziewanych gości często można spotkać w ogrodzie.
    Pozdrawiam wciąż deszczowo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne chwile uwiecznione na przepięknych zdjęciach!!!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Iva, mam nadzieję, że małe kosiątka też się u mnie pojawią :)
    Nad morzem nie pada, cały dzień świeci słońce ale wieje zimny wiatr.
    Pozdrawiam, miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Guga, witaj, dzięki, pozdrawiam, miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Och! Jakie piękne! Też je lubię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sandra, dzięki, pozdrawiam, miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne zdjęcia jest na nich dokładnie to co lubię u ptaków. Ten odwrócony łebek, tak jakby chciał powiedzieć: rozumiem o co ci chodzi.
    Uwielbiam marcowe śpiewy tych ptaków, są niesamowite, czasem o 4 w nocy i to w zamieć śnieżną. W tamtym roku przez całe lato jeden osobnik wieczorem siadał na najwyżej antenie i wysyłał trele przez dwie godziny.
    Ciekawi mnie dlaczego jedne mają żółte dzioby a inne szkarłatne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja Ci zazdroszczę tych zdjęć.
    Od jakiegoś czasu próbuję zrobić zdjęcie ptaszkowi, ale niestety. Zwiewa jak tylko się zbliżę. No chyba, że jest to bocian 20 metrów nad ziemią :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chwile... lubię słuchać ich śpiewu. Kos ma pomarańczowy dziób, kosowa brązowawy, szkarłatne - nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  10. POLALA bo musisz powolutku i na paluszkach :)
    Najlepiej jak się stoi w jakimś miejscu a ptak przyleci i siądzie obok na gałęzi, wtedy nie musisz się ruszać, tylko robisz mu zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie już się wykluły młode szpaki i wrzeszczą wściekle jak tylko któryś z rodziców przyniesie im coś do zjedzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie masz :) może u mnie się młode kosy pokażą.

    OdpowiedzUsuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)