środa, 30 września 2015

Pięknie jesień się zaczyna...

Wrzesień pożegnał się z nami cudownym dniem. Wprawdzie poranki są już zimne ale w dzień jest słonecznie i ciepło. Taka pogoda sprzyja pracom w ogrodzie chociaż dzisiaj więcej latałam z aparatem niż pracowałam. Już dawno fotografowanie nie sprawiało mi takiej przyjemności jak dzisiaj :)  Słońce trafiało w różne zakamarki, pięknie malowało liście, kwiaty i owoce. Oby październik był równie piękny!


















poniedziałek, 21 września 2015

Pentas lanceolata - Piętak lancetowaty

Dostałam tę sadzonkę z informacją, że w naturze rośnie w Afryce. Rozesłałam zdjęcia tu i ówdzie i dowiedziałam się, że to Pentas lanceolata po polsku nazwany dość dziwnie Piętak lancetowaty. Nigdy nie spotkałam się z tą rośliną, może pokazywała ją Grażynka ale nie pamiętam. Potrzebuje dużo słońca i ciepła, ciekawa jestem jak będzie u mnie rosła, czy przetrwa na parapecie zimę. W ciepłych krajach oblegana jest przez motyle, przyciąga je pewnie jakieś smaczne jedzonko znajdujące się w wydłużonym lejku. Może przyciągnie do mnie w przyszłym roku pazia królowej :)




czwartek, 10 września 2015

Koniec lata?

Po zimnych, wietrznych i deszczowych dniach dzisiejszy dzień zaskoczył mnie od rana słońcem i ciepłem. Jeszcze chociaż 10 takich dni a uporam się z jesiennymi pracami w ogrodzie. Powoli pustoszeją rabaty bylinowe, fantastycznie wyglądają tylko rudbekie. Kończą kwitnienie nieliczne jeżówki, floksy, jesienne zawilce i zaczynają wybarwiać się hortensje bukietowe. O tej porze lubię zaglądać do zacienionych zakątków, wiosną kolorowe teraz przyciągają spokojem, ładem i zielenią. Na rabatach słonecznych roboty huk :)
Cały dzień słyszałam żurawie, lecą już do Iny, szybko chyba jakoś.
Mija właśnie 5 rok mojego bloga, coraz trudniej znaleźć mi ciekawe tematy, wszystkie rośliny jakie mam już przez te 5 lat pokazałam, motyli i ptaków coraz mniej mnie odwiedza. Może jesień i zima spowoduje, że będzie co fotografować :)











piątek, 4 września 2015

Rusałka żałobnik

Ten rok jest dla mnie łaskawy :) Najpierw sójki, potem wiewiórka a teraz cudowna rusałka żałobnik.
Rusałka żałobnik to bardzo rzadki gość w moim ogrodzie. Widziałam ją z 10 lat temu albo i dawniej. Przepiękna jest, duża, ciemna z błękitnymi kropeczkami i białą koronką, widać ją z daleka. Nie usiadła na żadnym kwiatku tylko na ścieżce, pozwoliła się sfotografować i tyle ją widziałam. Nie pojawiła się już więcej.