Rośliny, zwierzęta oraz ulubione miejsca uwiecznione przeze mnie na fotografiach...
czwartek, 10 listopada 2011
Grudnik, który kwitnie w listopadzie
Schlumbergera kiedyś kwitła porządnie, w grudniu, teraz kwitnie wcześniej, ta zakwitła teraz. Nie są kłopotliwe w uprawie, coraz częściej można je spotkać w kwiaciarniach, kwitną w różnych kolorach.
Kojarzę tą roślinę, niemniej kwiatów u niej nigdy w realu nie widziałam. Jakoś nie jestem amatorką domowego kwiecia, może dlatego, że nie mam za dużo miejsca, a poza tym, jakbym wpadła w takową pułapkę, to bym dla siebie miejsca w mieszkaniu już nie znalazła ... Bo zaczyna się od jednej doniczki, potem druga, trzecia ... a to jest jeszcze ładne ... itd. itp.
"Za moich czasow" nazywano go Barburka bo wlasnie wtedy pokazywal cala swoja krase. Gdy przyjechalam do Szwecji dowiedzialam sie,ze tutaj nazywa sie novemberkaktus czyli listopadowy kaktus choc wcale nie jest kaktusem, ale kwitnie wlasnie w listopadzie. Pozdrowionka
Barashka, no to tak właśnie jest :) Jakiś czas temu u nas było bardzo dużo rozmaitych roślin w kwiaciarniach, trudno było się im oprzeć, teraz jest ich zdecydowanie mniej, nie kuszą tak. Pozdrawiam, miłego wieczoru.
Bardzo ładny i ciekawy egzemplarz. Miałam kiedyś dużą roślinę, ale zniknęła z klatki w czasie remontu, miała ciemno amarantowe kwiatki. Teraz mam dużo mniejszą roślinkę i już nie jest zaprojektowana na kwiaty. Na razie śpi, może ma za dobre warunki? Żeby kwitnąć musi mieć nagle dużo ciepłą, o nawożeniu nie wiem.
bardzo ładny kwiat :) ja mam ich niewiele ale myślę, że czas najwyższy trochę ich "sprowadzić" do domu ;) Co się stało, że kwiaciarnie już nie kuszą kwiatami doniczkowymi? Pozdrawiam
mój jeszcze nie kwitnie, ma 7 lat i juz taki staruszek, w tym roku dostał tylko 3 nowe liście , jest ślicznie różowy:) prezent od siostry odszczepieniec od jej wielkiej matki, która już kwitnie:)miłego dnia:))
Pięknie kwitnie. Niecierpliwie czekam na kwiaty moich - w tym jeden będzie taki jak ten Twój. Wiosną dostałam odszczepki od dobrej duszyczki i już mają pączki. Widać, że z serca dane były.
Pierwszy raz widzę taki kwiat. Jest niesamowity, jakby jeden wyrastał z drugiego. Bardzo ładnie się prezentuje. Długo kwitnie, bo wygląda na delikatny?
Moja zakwitła dwa tygodnie temu, po przyniesieniu z balkonu. Oszalała po prostu (17 ciemnoróżowych kwiatów). Odnośnie siedzenia na kolanach, odczuwam notoryczny brak, związany z wielką nostalgią, która najbardziej udziela mi się w takich dniach jak dzisiaj (pozbawionych gonitwą związanych z pracą). Trochę czasu na myślenie...
... oj przypomniało mi się, w tamtym roku miała na wiosnę znacznie mniejszą powtórkę na wiosnę. Ciekawe co wymyśli w tym roku. Odnośnie kwiatów, dzisiejsze przedpołudnie spędziłam botanicznie. Najpierw na poszukiwaniu mchów w późnojesiennym lesie. Później na sadzeniu cebul kwiatów wiosennych, dla moich byłych kociambrów.
Beata, nie wiem, może się nie sprzedawało wszystko i przestali sprowadzać? Może padła jakaś hurtownia w okolicy? Szkoda, bo nie wszystko się kupowało przecież ale można było podziwiać różne nowości. Pozdrawiam.
Chwile... miałam czworonożnego domownika, któremu też na kolanach było najlepiej. A przedpołudnie rzeczywiście botaniczne było, ja już wszystko co trzeba w ogrodzie zrobiłam i czekam już na zimę :) Pozdrawiam.
U mnie tez juz zakwitly. Masz racje, sa latwe w uprawie. Niektore z moich maja okolo 20 lat. Mam 3 kolory. Piekne zdjecia :-) Pozdrawiam i zycze milego weekendu
Dorothea, dziękuję, ja też miałam kiedyś taki stary egzemplarz, ale bardzo zdrewniały my pędy, przestał kwitnąć, poszedł w inne ręce na sadzonki. Pozdrawiam, miłego weekendu.
Kojarzę tą roślinę, niemniej kwiatów u niej nigdy w realu nie widziałam. Jakoś nie jestem amatorką domowego kwiecia, może dlatego, że nie mam za dużo miejsca, a poza tym, jakbym wpadła w takową pułapkę, to bym dla siebie miejsca w mieszkaniu już nie znalazła ... Bo zaczyna się od jednej doniczki, potem druga, trzecia ... a to jest jeszcze ładne ... itd. itp.
OdpowiedzUsuń"Za moich czasow" nazywano go Barburka bo wlasnie wtedy pokazywal cala swoja krase. Gdy przyjechalam do Szwecji dowiedzialam sie,ze tutaj nazywa sie novemberkaktus czyli listopadowy kaktus choc wcale nie jest kaktusem, ale kwitnie wlasnie w listopadzie.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Barashka, no to tak właśnie jest :) Jakiś czas temu u nas było bardzo dużo rozmaitych roślin w kwiaciarniach, trudno było się im oprzeć, teraz jest ich zdecydowanie mniej, nie kuszą tak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Ina, mnie się zawsze kojarzyły z grudniem, teraz kwitną kiedy chcą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Meine Schlumbergera fangen auch alle an zu blühen. Besonders schön finde ich die weißen Blüten.
OdpowiedzUsuńGruß
Anette
Slicznie kwitnie...w wenezueli tez zakwita w grudniu, i to bardzo obficie. Zdjecia pokazuja jak dalikatny to kwiat! pozdrowienia
OdpowiedzUsuńAnette, białe też mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Grażyna, nie wiedziałam, myślałam, że o tej porze kwitną tylko u nas. Mają rzeczywiście delikatne, aksamitne płatki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładny i ciekawy egzemplarz. Miałam kiedyś dużą roślinę, ale zniknęła z klatki w czasie remontu, miała ciemno amarantowe kwiatki. Teraz mam dużo mniejszą roślinkę i już nie jest zaprojektowana na kwiaty. Na razie śpi, może ma za dobre warunki? Żeby kwitnąć musi mieć nagle dużo ciepłą, o nawożeniu nie wiem.
OdpowiedzUsuńkwiat cudowny:))
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za wyłączenie weryfikacji obrazkowej:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kwiat :) ja mam ich niewiele ale myślę, że czas najwyższy trochę ich "sprowadzić" do domu ;) Co się stało, że kwiaciarnie już nie kuszą kwiatami doniczkowymi? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmój jeszcze nie kwitnie, ma 7 lat i juz taki staruszek, w tym roku dostał tylko 3 nowe liście , jest ślicznie różowy:) prezent od siostry odszczepieniec od jej wielkiej matki, która już kwitnie:)miłego dnia:))
OdpowiedzUsuńPięknie kwitnie. Niecierpliwie czekam na kwiaty moich - w tym jeden będzie taki jak ten Twój. Wiosną dostałam odszczepki od dobrej duszyczki i już mają pączki. Widać, że z serca dane były.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki kwiat. Jest niesamowity, jakby jeden wyrastał z drugiego. Bardzo ładnie się prezentuje. Długo kwitnie, bo wygląda na delikatny?
OdpowiedzUsuńNo tak, grudnik najczęściej zakwita właśnie w listopadzie. Może by mu tak zmienić nazwę na listopadnik.
OdpowiedzUsuńMoja zakwitła dwa tygodnie temu, po przyniesieniu z balkonu. Oszalała po prostu (17 ciemnoróżowych kwiatów).
OdpowiedzUsuńOdnośnie siedzenia na kolanach, odczuwam notoryczny brak, związany z wielką nostalgią, która najbardziej udziela mi się w takich dniach jak dzisiaj (pozbawionych gonitwą związanych z pracą). Trochę czasu na myślenie...
... oj przypomniało mi się, w tamtym roku miała na wiosnę znacznie mniejszą powtórkę na wiosnę. Ciekawe co wymyśli w tym roku.
OdpowiedzUsuńOdnośnie kwiatów, dzisiejsze przedpołudnie spędziłam botanicznie. Najpierw na poszukiwaniu mchów w późnojesiennym lesie. Później na sadzeniu cebul kwiatów wiosennych, dla moich byłych kociambrów.
Piękny!! Znam czerwoną odmianę, pink ale ten jest subtelny, po prostu śliczny.
OdpowiedzUsuńMażena, kiedyś chyba tylko były czerwone. Nie wiem dlaczego raz kwitną raz nie, zdaje się, że trzeba je przesuszyć albo przechłodzić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Iva, dzięki i proszę bardzo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Beata, nie wiem, może się nie sprzedawało wszystko i przestali sprowadzać? Może padła jakaś hurtownia w okolicy? Szkoda, bo nie wszystko się kupowało przecież ale można było podziwiać różne nowości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Basia, zakwitnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Justyna, to szybko zakwitnie, nieraz długo trzeba czekać na ich kwiaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wkraj, dość długo kwitnie, to zależy od wielkości rośliny i ilości pączków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tojav, faktycznie, zmiana by się mu przydała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chwile... miałam czworonożnego domownika, któremu też na kolanach było najlepiej.
OdpowiedzUsuńA przedpołudnie rzeczywiście botaniczne było, ja już wszystko co trzeba w ogrodzie zrobiłam i czekam już na zimę :)
Pozdrawiam.
Essi, dziękuję, u nas jeszcze czasem można spotkać oprócz białych żółte, też ładne są.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
What a great photographs. I have it at home but the buds are still very small. I can't wait to see it flowering.
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend
Marijke
Marijke, dziękuję, na pewno pięknie rozkwitnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego weekendu.
U mnie tez juz zakwitly. Masz racje, sa latwe w uprawie. Niektore z moich maja okolo 20 lat. Mam 3 kolory. Piekne zdjecia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zycze milego weekendu
Dorothea, dziękuję, ja też miałam kiedyś taki stary egzemplarz, ale bardzo zdrewniały my pędy, przestał kwitnąć, poszedł w inne ręce na sadzonki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego weekendu.
To dobrze, ze robia co chca i kwiatna w listopadzie. Wspieram je! Piekne zreszta w takim kolorze.
OdpowiedzUsuńMario, niech kwitną, też nie mam nic przeciwko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.