To mój nowy nabytek, kupiłam "w ciemno". Dałam się przekonać Panu, że będzie taka postrzępiona i jest :) Zazwyczaj kupuję tylko kwitnące rośliny, już dosyć nakupowałam roślin, które kwitły inaczej niż powinny. Coś trzeba było jednak na targach w marcu nabyć, Pan przyjeżdża do nas zawsze, obiecał, że uwzględni ewentualną reklamację :)
They are beautiful, Pulsatilla vulgaris, beautiful foliage and beautiful flowers, and seed fluff, good buy, originated from Eastern Europe
OdpowiedzUsuńJak ja nie mogę odżałować, że kiedyś nie kupiłam kilku różnych kolorów. Stały w szkółce fioletowe, różowe, czerwone i bardzo ciemno fioletowa. Kupiłam tę ostatnią, myślałam, że powysiewam ją sobie i będę miała postrzępiony mix. Moja niestety bardzo topornie zawiązuje nasiona, na razie mam tylko dwa egzemplarze i coraz słabszą mateczną, nie dorobię się mixa niestety. Ciekawe, czy Twoja będzie ładnie zawiązywać nasionka. Swoją drogą u mnie przylaszczki daleko w polu.
OdpowiedzUsuńMarian, dziękuję, lubię ją gdy jest jeszcze w pąkach, jest bardzo fotogeniczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kasia, kiedyś dużo różnych sasanek można było kupić w Strzelinie, dawno tam nie byłam.
OdpowiedzUsuńNiektóre moje sasanki zawiązują nasiona, niektóre nie bardzo, nieraz one zgniją gdy ciągle pada, siewek jeszcze u siebie nie widziałam.
Przywiozłam jeszcze jedną sadzonkę z Berlina, parę rośnie z poprzednich lat, ale tamte jeszcze nie kwitną.
Pozdrawiam serdecznie.
Postrzępiona, biała z fioletowym nalotem, śliczna - moje klimaty :-)
OdpowiedzUsuńPOLALA chciałam, żeby była ciemniejsza, ale niech tam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładna odmiana. Faktycznie kupowanie w ciemno wiąże się z ryzykiem ale czasami można mieć mila niespodziankę. Ja lubię kupować w centrum ogrodniczym, które daje(czasami nawet 3 letnia) gwarancje, ze rośliny będą rosły i kwitły tak jak są opisane.
OdpowiedzUsuńMałarurka, takie centrum to bardzo fajna rzecz :)
OdpowiedzUsuńMam niedaleko Ogrody Hortulus, jeszcze w tym roku tam nie byłam, trzeba by się wybrać.
Pozdrawiam serdecznie.
Jest śliczna :-)
OdpowiedzUsuńYour choice in flowers is good, lovely picture.
OdpowiedzUsuńPrzez ostatnie dwa lata kupowałam papagenki w centrum ogrodniczym w bardzo dużym wyborze kolorów i 'strzępiastości'. Ale na mojej glebie mają niewielką przeżywalność, niestety...
OdpowiedzUsuńNie mam szczęścia do sasanek, albo one do mnie. Kupuję , sadzę, pożyją rok- dwa i nikną. Twój nabytek jest śliczny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPOLALA, mi też się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego dnia.
Bob, dziękuję, pozdrawiam, miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńAniu, ja też jak mi się jakaś spodoba, to dokupuję. Ostatnio tam gdzie rosną mieszam ziemię z piaskiem, w mieleńskim ogrodzie w piaszczystym dość podłożu znakomicie rosną i tworzą ogromne kępy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego dnia.
Giga, nie wiem, jaką masz ziemię, jeżeli zbitą spróbuj im podsypać piasek, może im się spodoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego dnia :)
czyli nie tylko ja lubie kwiaty.......
OdpowiedzUsuńMieszkaniec, witaj :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię i spora grupa moich znajomych też :)
Pozdrawiam serdecznie.