Oczy ma rewelacyjne :) Agnieszko ja dzisiaj też tylko jednego pączka zjadłam bo wiosna blisko a jeszcze trzeba się rozprawić z pozostałościami po zimie :) Pozdrawiam serdecznie.
Hmmmm! zjadlaby, ale tutsj takich specjalow nie ma a samej robic sie nie chce wiec jak poprzedniczka, pozostaje sie cieszyc zaoszczedzonymi kaloriami. a kotek przeslodki! pozdrawiam serdecznie!
...ależ się oblizuje na Twoje wypieki :)
OdpowiedzUsuńCudna jest:)
Serdeczności!
Megi ja nie piekę :) Obok mam cukiernię z pysznymi wypiekami, lepszych bym nie zrobiła.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
That looks good.
OdpowiedzUsuńLooks like the cat is also nice.
Greetings Irma
Irma dziękuję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Jak ja lubię te niebieskie kocie oczy! Pączki też, ale jeden mi wystarczy! Pozdrawiam i jeszcze chudą łapką macham! :)
OdpowiedzUsuńOczy ma rewelacyjne :) Agnieszko ja dzisiaj też tylko jednego pączka zjadłam bo wiosna blisko a jeszcze trzeba się rozprawić z pozostałościami po zimie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
chyba jaki mieszaniec? ładny. :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kris, dziękuję, to kotka rasy ragdoll.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Musi, że smakowite były, bo i kicia się oblizuje - pewnie ślinka jej ciekła na takie wspaniałości:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam smakowicie
Bustani były przepyszne :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
O tak! Dziś pączek to podstawa :) pyyycha! :)
OdpowiedzUsuńTrudno się opierać tradycji, to sympatyczny dzień jest.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pewnie jestem jedną z niewielu dziś bezpączkowych. Nie piekę, a kupne w naszym rejonie są niejadalne. Ilość kalorii zaoszczędzonych bezcenna!
OdpowiedzUsuńGaja najbardziej to o te kalorie chodzi, trzeba je będzie potem zgubić :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Hmmmm! zjadlaby, ale tutsj takich specjalow nie ma a samej robic sie nie chce wiec jak poprzedniczka, pozostaje sie cieszyc zaoszczedzonymi kaloriami. a kotek przeslodki! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńGrażynko pączki faktycznie są kaloryczne bardzo ale tradycja to tradycja :)
UsuńDopiero co oglądałam u Ciebie papugi, cudowne są.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo lubię pączki ale dziś już....lepiej nie mówić! Kicia ma śliczne, błękitne oczy i chyba smak na te pyszności. Miłego wieczoru.
OdpowiedzUsuńEwo rozumiem, że było ich dużo :) Kociątko już trochę urosło, te oczy ma naprawdę śliczne.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja mam do spalenia 900 kalorii... :)))
OdpowiedzUsuńKotek, a właściwie to jego oczy są zabójczo piękne !
Nooo to ze trzy chyba zjadłaś :) Kotek dla tych właśnie pięknych oczów został nabyty.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pączki ostatnio piekłam, ale teraz stop- dieta. Jutro zrobię pampuchy drożdżowe na parze i też będą. Trudno...
OdpowiedzUsuńZofijanno takie pampuchy drożdżowe na parze moja Mama robiła, pamiętam je z dzieciństwa, bardzo dobre były.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Śliczny niebieskooki kotek pewno by też zjadł pączka lub faworka. Ja pozwoliłam sobie na cztery pączki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCztery pączki, sporo :) Kotek nie dostał pączka, może i miał na niego ochotę.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Same smakołyki, aż się kotek oblizuje :) Najpierw wcinałam pączki a potem byłam je spalić na aquaaerobiku. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAvelino u mnie nie ma takiej formy spalania kalorii, aquapark dopiero się buduje :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wpadam dopiero dzisiaj.
OdpowiedzUsuńCzy zostały jakieś okruszki z tych pyszności?
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo przykro mi nie zostało nic :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Oeiiii .... że wygląda bardzo apetycznie, mjammie
OdpowiedzUsuńHelma dzięki, tak wygląda i tak smakuje :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Patrycja witaj, dzięki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
It lookes delicious. What a beautiful cat you have.
OdpowiedzUsuńMarijke dziękuję, kotek jest śliczny.
UsuńPozdrawiam serdecznie.