poniedziałek, 2 maja 2011

Tulipany w gorących kolorach

Zimno strasznie, do tego zapowiadają w nocy przymrozki, brrrr. Na rozgrzewkę więc czerwone i czerwono żółte tulipany, do tego kieliszek nalewki truskawkowej :)





15 komentarzy:

  1. Jakie szczescie, ze napislas, ze naleweczka jest z truskawek, bo inaczej pomyslalbym, ze Twoje czarodziejskie pelce wyczarowaly napoj z tulipanow. I moze nie byloby w tym nic dziwnego, bo tulipany zanim staly sie ozdoba byly jadalne. Sarny przychodzace do mojego ogrodu nadal tak uwazaja!!!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. Tulipany mam, ale taka naleweczka kusi, oj kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ina, Ty też kusisz :) to z fiołków kiedyś zrobię, spróbuję jak smakuje.
    Z tulipanów chyba się nie da :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Iva, jak masz tulipany to i musisz nastawić na nalewkę w tym roku :) Spróbuj może wiśniową, zawsze wychodzi i smakuje, imbirowa też :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. C'est joli chez toi ... Des plantes que je ne connais pas, mais qui m''intéressent ... je reviendrai !

    OdpowiedzUsuń
  6. Gine witaj, dziękuję, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj kusząca ta naleweczka.
    Tulipany kocham. Pierwsze pojawiają się w moje urodziny i zawsze je dostają :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. POLALA, tulipany cieszą wiosną, teraz pojawia się tyle nowych odmian, że każdy może wybrać coś dla siebie. Fajnie, że kwitną akurat na Twoje urodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tulipany piekne i rozgrzewaja rzeczywiscie widokiem. Na taka rozgrzewke na ostatnim zdjeciu dalabym sie skusic.
    U nas tez zimno, ale wkrotce ma byc cieplej.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorothea, zimno u nas bardzo, znowu zapowiadają przymrozki, te nalewki akurat się przydadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I oczywiście wzajemnie pozdrawiam Ciebie serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Talibra,

    Lindas tulipas! Belas fotos!

    Sandra

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej Sandra, dziękuję, chyba nie ma brzydkich tulipanów :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)