Jak odlatują gęsi i żurawie to już naprawdę jesień mimo kwitnących jeszcze kwiatów. Dzisiaj co chwilę pojawiały się na niebie klucze dzikich gęsi odlatujących w ciepłe kraje.
Powtarza kwitnienie pokazywane już wcześniej Osteospermum i kwitnie dość wysoka goryczka. Ścięłam nawet parę gałązek do bukietu.
pięknie:)))) Prawdziwy koniec lata gęsi zapowiadają.
OdpowiedzUsuńLepiej by było oglądać jak przylatują, a nie odlatują :-( . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA może by tak odlecieć z gęsiami do ciepłych krajów i potem razem z nimi wrócić?
OdpowiedzUsuńIva, jak już odlatują to koniec lata jest, niedługo będę wypatrywać przylatujących do nas na zimę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Giga, wrócą, z wiosną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Tojav, ja zostaję lubię i jesień, i zimę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ale piękne te pierwsze kwiaty!
OdpowiedzUsuńKasia, śliczne są, bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Goudeous pictures and lovely colors of the flowers.
OdpowiedzUsuńHave a beautiful day,
Marijke
Odlatujące ptaki nostalgiczne, a kwiaty piękne ...
OdpowiedzUsuńMarijke, dziękuję, to jedyna goryczka w moim ogrodzie, te wszystkie niskie pozjadały kiedyś ślimaki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego wieczoru.
Barashka dziękuję, chciałabym zobaczyć taki sejmik ptasi przed odlotem, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Talibra, u mnie co chwilę takowy sejmik się odbywa, pierwszy był już na początku września. A miejscem spotkań są linie energetyczne, całe obsiadłe ptasim towarzystwem. A jaka ostra dyskusja się wtedy toczy ...
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBarashka, ale Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Lusi, dziękuję, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA u nas gęsi na zimę przylatują. Śmieszne nie! Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńEssi, no, gdzieś tam lecą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.