wtorek, 20 września 2011

Białe jesienne zawilce...

Kwitną już od jakiegoś czasu powiewając przy każdym podmuchu wiatru :) Mam dwie odmiany, pojedynczą 'Honorine Jobert' i półpełną 'Whirlwind', obie ładnie kwitną i są lubiane przez pszczoły.  Kwiaty duże o aksamitnych płatkach ładnie wyglądają na rabatach, warto znaleźć na nie miejsce.





10 komentarzy:

  1. To takie "niewinne" kwiaty. Tylko ta pszczółka...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tojav, pszczółki często je odwiedzają :)
    Pozdrawiam, miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne kwiaty i zdjęcia.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Andrzej, dziękuję, lubię biel kwiatów i te mi się bardzo podobają.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hallo,
    I want you to know that I am a new member of your blog. Beautiful photo's and plants. I have only a small one so not much to tell about. Have a lovely evening. Marijke, from Holland

    OdpowiedzUsuń
  6. Marijke, witaj :)
    Dziękuję, byłam u Ciebie, piękne róże masz.
    Pozdrawiam, miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno tu nikt nie zaglądał, a warto. Przeczytałam dziś chyba wszystkie artkuły o Twoich zawilcach. Masz tyle tych ślicznych kwiatów..! Większości odmian nie znam, a bardzo je lubię. Postanowiłam się wpisać "pod" moim ulubieńcem - Honorine Jobert.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię te zawilce, są takie powiewne, białe chyba są najpiękniejsze.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)