niedziela, 15 lipca 2012

Czereśnie na rumie

Zrobiło się zimniej więc przypomniałam sobie o zimowych wieczorach i nastawiłam czereśnie z rumem. Czereśnia w tym roku wyjątkowo obrodziła, ile się da to jemy na bieżąco, sporo owoców zamroziłam i postanowiłam zrobić jeszcze nalewkę inną niż do tej pory. Przepis znalazłam w sieci, wypróbuję go, zobaczę co z tego będzie.

Przepis:
1 kg czereśni
25 dkg cukru
kawałek laski wanilii
kilka goździków
0,5 l rumu
Owoce wydrylować, włożyć do słoja, wsypać cukier, goździki, wanilię, zalać rumem, wymieszać. Zamknąć słój, odstawić na 6 m-cy w chłodnym miejscu. Nalewkę zlać do butelek.

Przepis bardzo prosty, przyznam się, że wczoraj nastawiłam a dzisiaj spróbowałam czereśni ze słoja, są pachnące rumem, pyszne. Tak więc jeszcze nie wiem, czy będzie z tego nastawu nalewka, czy to będzie rum z owocami do rozgrzewającej herbaty :)

20 komentarzy:

  1. complimenti per tutte le foto del blog!un saluto dall'italia,sabrina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sabrina witaj, dziękuję :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. 6 miesięcy to troszkę dłuuugo:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bustani długo, toteż myślę, że wcześniej da się ją degustować :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Niestety. Czereśnie się skończyły. Ostatnie zjadły szpaki. Zresztą prawie wszystkie zjadły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie jeszcze wiszą, zaczynają powoli gnić bo jest za dużo deszczu. Na samą górę nie ma się jak wdrapać :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  4. Ja tak lubię czereśnie a nie mam ani jednej ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli masz ogród to posadź, chociaż my sadziliśmy w międzyczasie dwa drzewka, nie przyjęły się. To drzewo jest już stare, wycieka z niego żywica, nie wiadomo ile czasu jeszcze będzie nas uszczęśliwiać nas owocami.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  5. A u mnie jako nowość tegoroczna nalewka truskawkowo-czereśniowa zalana spirytusem :))) Ale słój identyczny...... :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takiej mieszanki jeszcze nie robiłam, pewnie będzie dobra :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Umm...mniam :) Lubię po delektować się czasem naleweczką, najczęściej wiśnióweczką, że też nie wpadłam na pomysł z czereśniówką...
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiśnióweczkę też lubię :) Nastawię w tym roku jak się wiśnie pokażą.
      Pozdrawiam serdecznie, dobrze, że Ci się blog nie zamknął :)

      Usuń
  7. Miałam mnóstwo czereśni, ale szkoda że dopiero teraz napisałaś posta :)
    Myślałam że z czereśni nie będzie dobra nalewka... za to wiśnie już się "moczą" :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Gabi dopiero teraz pomyślałam o zimie :)
    U nas wiśni jeszcze nie ma, więc mam czas by skompletować pozostałe składniki :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Taaak , przepis prosty , tylko te 6 miesięcy czekania już nie takie łatwe , gdy kolorki kuszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maszka kuszą, kuszą, wydaje mi się, że taka nalewka na rumie szybciej jest dobra :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  10. Czereśnie i rum, ach co za zestawienie... Doczekają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gaja pół roku nie wystoją, chłodne wieczory zaczynają się wcześniej :)
      Pozdrawiam, miłego dnia.

      Usuń
  11. Wszelkie owoce z takich zalew to prawdziwa pułapka. Jeść powoli i z umiarem ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza wiśnie na spirytusie :)
      Pozdrawiam, miłego dnia.

      Usuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)