Nazywana "motylim krzewem" budleja naprawdę zasługuje na to miano. Bardzo żałuję, że moja biała nie odbiła po poprzedniej zimie, zdaje się, że posadzę ją znowu. Ta napotkana przyciągnęła do siebie te rusałki, które najczęściej można u nas spotkać. Rośnie niedaleko ode mnie, będę ją często odwiedzać :)
Cudowne zdjęcia, budleja i motyle.
OdpowiedzUsuńPodziwiam te cudowne stworzonka. Niestety, u mnie w tym roku całkowicie ich brakuje.
Przecież kwitną dwie budleje; biała i fioletowa i jeżówki...
Życzę miłej soboty i niedzieli.
Łucjo dzięki, ja też narzekam, że jest ich mało ale od czasu do czasu się pojawiają. W tamtym roku ostatnie siadały na astrach, więc może jeszcze uda mi się je fotografować.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Moja budleja zamarzła... Piękne zdjęcia motyli :) Śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńPrzyjemny letni post!
Pozdrawiam serdecznie
Halina
Halina dzięki, moja niestety też. Ta budleja ma taki ciepły różowawy kolor, motyle na niej ładnie wyglądały.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Great photos of the butterflies on the butterfly bush, he's very beautiful color and attracts many butterflies.
OdpowiedzUsuńGreetings Irma
Irma dziękuję, budleja rzeczywiście przyciąga motyle.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Budleja faktycznie bardzo przyciąga rusałki. U mnie przemarzła . Długo czekałam czy odbije ale znaku życia nie ma. To chyba już jedne z ostatnich motyli tego lata. Szkoda ich.
OdpowiedzUsuńMaszka motyle nieodmiennie kojarzą się z latem, lato przemija i one przemijają. Potem znowu trzeba na nie czekać...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Cudne zdjęcia, moja budleja też wymarzła...czekałam na nią już w zeszłym roku, miałam nadzieję, że odbije...nie ma jej do dziś...zostało puste miejsce.Pięknie uchwyciłaś motyle:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Romantyczna Duszo dziękuję, szkoda, ale nie zawsze odbijają po zimie, ja na swoją też czekałam ale nie odrosła. Może posadzę ją jeszcze raz ale trzeba będzie czasu by się ładnie rozrosła.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
A ja w tym roku nie widziałam motyli,
OdpowiedzUsuńmoże dlatego że dużo u nas padało ?
Może, a może po prostu jest ich coraz mniej.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Prawdziwe "motylkowo" na tych budlejach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Motylkowo faktycznie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Takich motyli w tym roku nie widziałam. Cudowne!
OdpowiedzUsuńMażena okazuje się, że gdzieś indziej ich jeszcze mniej jest niż u mnie.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
lovely violet colour!
OdpowiedzUsuńbeautiful publication!
xoxo, Juliana
[pjhappies.blogspot.com]
Juliana dziękuję :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
...coś mi się zdaje, że pierwszy raz widzę tego kwiatka...luźne skojarzenie - podobny jest do bzu...
OdpowiedzUsuńKreślę pozdrowienia!
Meg podobny nieco, pewnie go widziałaś, bo to dość popularny krzew.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Zycie kwiata i motyla jest tak ulotne...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Niestety ulotne, nasze życie też...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Nazwa kwiatka jest bardzo adekwatna:)) Motyl jest cudny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Merry dzięki, rusałki piękne są.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ja, de buddleja is een echte vlinderplant. jou witte heeft het niet overleefd en bij mij de paarse niet. de witte doet het nog wel en daar zitten nu steeds allemaal atalanta's op. ook bij jou ziek ik een mooi dagpauwoog en de kleine vos.
OdpowiedzUsuńHelma dzięki, dobrze, że budleje je tak przyciągają, można je spokojnie fotografować.
UsuńPozdrawiam serdecznie.