Lubię oglądać wystawy sklepowe, zwłaszcza z piękną biżuterią. Tych sklepów chyba jest w Kołobrzegu najwięcej, kuszą pięknymi wyrobami z bursztynem. Mało jest jeszcze świątecznych dekoracji ale wypatrzyłam je w paru miejscach. Weszłam dzisiaj tylko do jednego sklepu, nabyłam śliczną puszkę do herbaty ze świątecznym motywem i oczywiście aromatyczną herbatę, która od razu została wypróbowana :) W wystawowych szybach odbijają się fragmenty miasta i oczywiście ja :)
Tym razem nie zdążyłam pójść na molo, zresztą pogoda nie zachęcała do takich spacerów.
OdpowiedzUsuńŚwiątecznych akcentów coraz więcej co doskonale widać na Twoich zdjęciach a grudzień się jeszcze nie zaczął.
Oglądać wystawy i ja również lubię :)
Pozdrawiam serdecznie
Damian pokazują się już, w galeriach handlowych jest już ich pewnie więcej ale na ulicach w tych małych sklepikach jeszcze na to jest czas.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Hi, hi bardzo lubie:))A wiesz, ze robie dla Ciebie takie foty?
OdpowiedzUsuńKiedys je zgrupuje i pokaze:) Buziaki:)
Zapamiętałaś, wielkie dzięki Kasiu :) Te wystawy są fajniejsze od takich w galeriach, mają w sobie magię minionych lat.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Ładne są te lampiony:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŁadne, takie nastrojowe.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Ja z tych miłujących bursztyny :-))) Jest na co popatrzeć :-)))
OdpowiedzUsuńEwinko ja też do nich należę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Marzę o wisiorze z nieszlifowanych, jak w jednej z Twoich witryn - podobno mają dobroczynny wpływ na organizm.
OdpowiedzUsuńZofijanno ja noszę nieoszlifowane bursztyny całe lato, drobne, na czarnych sznurkach przeplatane turkusem, czy mają dobry wpływ, się okaże.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
To dla mnie nostalgiczny post. Wychowałam się w Kołobrzegu w latach 60 dziesiątych.
OdpowiedzUsuńO i gdzieś Ciebie wywiało, te zdjęcia to akurat nowa "starówka" ja rzadko bywam w Kołobrzegu. Wczoraj stwierdziłam, że za rzadko :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Kiedyś często spacerowałem po mieście i zaglądałem w okna wystaw. Dzisiaj wszystkiego można dotknąć, obejrzeć z bliska, ale zakupy to już nie to samo, co kiedyś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wystawy na ulicach są takim wspomnieniem, kiedyś faktycznie tylko się podziwiało. Te w galeriach handlowych nie budzą u mnie wspomnień, te na ulicach tak. U nas kiedyś był "sklep harcerski" i na wystawie jeździła elektryczna kolejka, chyba nie ma dzieciaka, który tego nie pamięta.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Wow! Bursztyny zachwycające! Bardzo lubię bursztyn, i mam kilka korali i wisiorów:)
OdpowiedzUsuńOch jak ja dawno nie spacerowałam po ulicach oglądając wystawy....
Pozdrawiam cieplutko.
Pawanno zazwyczaj na spacerowanie po ulicach i podziwianie wystaw brakuje czasu, leci się do galerii, kupuje co trzeba i już :) Bursztyn też oczywiście lubię, był czas gdy kupowałam i teraz noszę, a ostatnio podoba mi się szkło weneckie :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Napatrzyłam się na Twoje wystawowe zdjęcia i zachęciłaś mnie do wybrania się do sklepów po prezenty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGigo jeszcze nie myślałam o prezentach pod choinkę, czas zacząć :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Trzeba naprawdę mieć silną wolę żeby sobie tak tylko chodzić i oglądać.Najlepiej zapomnieć portfela z domu co mi się rzeczywiście nieraz zdarza :-). Pozdrowienia serdeczne
OdpowiedzUsuńMaszko ja mogę spokojnie oglądać, bursztynów już nie kupuję :) Ale piękne są, ślicznie oprawione i mają cudowne, ciepłe kolory.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Zapomnienie portfela to najlepsza opcja:) Zgadzam się z Maszką...ja jeszcze przed wizytą przelewam sobie określoną kwotę na kartę a firmową zostawiam w domu:) Też działa, choć nerowo bywa...:) Latarenki sa przecudne, mogłabym obstawić nim cały dom, a jak miejsca zabraknie, to na ogród z nimi, na ogród...:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOndraszo wiele rzeczy kusi, to taki czas, czas lampionów, świec, świecidełek, trudno czasem przejść obojętnie. Ja też zabieram na zakupy określoną kwotę, kartę zostawiam w domu :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Takie świecidełka, to i ja lubię :)) Nieoszlifowane bursztyny noszę podczas przeziębień, podobno przyspieszają powrót do zdrowia. Pozdrwiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO tej porze roku przyciągają nas świecidełka, przypomniało mi się, że miałam szukać takich lampek, które zauroczyły mnie u Janeczki w ubiegłym roku :)
UsuńA bursztyny na pewno nie zaszkodzą a może i pomagają.
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.
Też lubię pooglądać wystawy, zwłaszcza te świątecznie udekorowane...tylko przy którejś wystawie z rzędu, zaczyna się robić niebezpiecznie, zwłaszcza dla mojej kieszeni...;) Mnóstwo pięknych bursztynów widzę:) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBursztyny nad morzem widocznie nieźle się sprzedają skoro tu tyle sklepów jest. Ja nie wchodziłam do żadnego sklepu z biżuterią, bezpiecznie podziwiałam te cacka prze szybę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru.
Też to lubię. Gorzej jak mi się coś z takiej wystawy spodoba haha pozdrowienia zostawiam
OdpowiedzUsuńOskka po to one są, by przyciągać ewentualnych klientów :) Ale jest na co popatrzeć, piękne są.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru.
Bardzo ładny Taibra i masz go zbyt :-) połączeniu
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria w gablotach i zdobione okna świąteczne :-)
Helmo dziękuję, wystawy powoli robią się świąteczne.
UsuńPozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru.
Hi Talibra,
OdpowiedzUsuńLovely idea, a tour of the stores in your country. Love the lanterns!
Have a great week!
Louise : )
Louise dzięki, wystawy o tej porze roku pięknieją z dnia na dzień :)
UsuńPozdrawiam serdecznie.