Wysiałam w tym roku paczkę nasion, nic mi nie wzeszło. Kupiłam trochę sadzonek, trochę dostałam. Zazwyczaj sadzę te niskie a może w przyszłym roku posadzę i wysokie. Ten rok jest chyba dla nich za mokry, nie kwitną tak bujnie jak w tamtym roku. Ale dodają koloru na rabatach i kwitną aż do mrozów.
Aksamitki to moje ulubione kwiatki. Lubię ich zapach. Rosną u mnie wszędzie. Sadze je również w pomidorach, bo odstraszają jakieś szkodniki. Motyle też je lubią.
OdpowiedzUsuńbardzo je lubię u... kogoś. Pięknie się prezentują i Ciebie:))
OdpowiedzUsuńAksamitki i u mnie w ogrodzie pięknie kwitną. Ale mam tylko te czerwono-żółte. Ogólnie trzeba przyznać, że stanowią ozdobę ogrodu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piekne zdjecia Aksamitek, ktore lubie i ich zapach rowniez. Zazwyczaj sa nieskomplikowane w uprawie.
OdpowiedzUsuńDziekuje za komentarz i pozdrawiam serdecznie :-)
Tojav, ponoć odstraszają :)
OdpowiedzUsuńJa sadzę w wolnych miejscach dla dodania koloru.
Pozdrawiam.
Iva ja też jakiś czas ich nie sadziłam, potem znowu się do nich przekonałam, tak samo jak do floksów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wkraj ja nieraz dostaję sadzonki z różnych źródeł to i kwitną rozmaicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dorothea, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj padało i znowu były całe mokre, zagniwają, nie rozkwitają tak pięknie jak bym chciała.
Pozdrawiam serdecznie.
Moje padły łupem ślimaków .
OdpowiedzUsuńNo cóż taki rok...
Aksamitki odstraszają nicienie glebowe, warto je zostawić w ogrodzie, po przekwitnięciu aż do wiosny, dłużej będa działały,
pozdrawiam,
M.
Magda, dobrze wiedzieć, ja je wyrywałam porządkując przed zimą rabaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
aksamitki może zapachem nie przyciagają, ale kolorami na pewno, sama nie wiem czemu w tym sezonie zabrakło turków w moim ogrodzie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgnieszka, do nadrobienia w przyszłym roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego dnia.
Całe lata wysiewałam aksamitki i kwitły długo i niezwykle bujnie się rozrastały. Potem przyszedł czas, że z przesytu miałam ich dosyć i przez kilka lat nie chciałam ich mieć u siebie, ale od jakiegoś czasu znowu za nimi zatęskniłam. Są piękne i niesamowicie wdzięczne. Szkoda tylko, że zapach nie taki.
OdpowiedzUsuńApuni, ja też wracam nieraz do roślin, które kiedyś miałam u siebie, odkrywam je na nowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.