Dość często jestem w tej części miasta przy wyjeździe na Gdańsk ale do tej pory nie zwróciłam uwagi na rośliny na rondzie. Dopiero dzisiaj zauważyłam ten piękny klomb z kannami i niskimi pomarańczowymi aksamitkami. Może dopiero kwitnące kanny przyciągnęły moją uwagę, chociaż klomb jest doskonale widoczny z każdej strony.
I czyż kanny nie są piękne ? Może nie kwiat, tylko wspaniałe liście są ich urodą.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo ładnie
OdpowiedzUsuńWidzę, że kanny świetnie wpisują się w takie miejsca jak tu: ronda, ulice, skwery. I jak mozna je różnie zaaranżować, własnie z takimi niskimi kwiatkami. U nas widzę sadzą kanny juz kolejny rok i zawsze trochę inaczej.
OdpowiedzUsuńKanny są przepiękne i kwitną całe lato, podobnie jag aksamitki... Piękne kwiaty i piękne liście.
OdpowiedzUsuńMoja krwiście czerwona chorowała w tym roku..., nie uschła, więc jest nadzieja :)
Fajne zdjęcia.
Pozdrawiam Halina
Very nice!
OdpowiedzUsuńgreetings
Matteo
Rzeczywiście, piękne kwiaty. Nie wiedziałem, że to kanny. Gram w literaki (polska odmiana skrabli)i czasem układam taki wyraz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGiga, piękne tylko duże bardzo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Beata, też mi się spodobało, okazuje się, że nawet tak ruchliwe rondo można obsadzić kwiatami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pikinini widziałam na Twoim blogu właśnie różne nasadzenia w miastach, okazuje się, że w moim też tak pięknie jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Halina, ja kann nie sadzę, podziwiam je u kogoś i tak jak tu, rzeczywiście są imponujące.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Matteo, dziękuję, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTojav, to teraz już będziesz wiedział :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja też nie sadzę kann... dla mnie to kłopot z przechowaniem, ale i innych ?... czemu nie.
OdpowiedzUsuńSzczególnie te niższe o dużych kwiatach.
Zadbane tereny wspólne cieszą oko. I to jest najważniejsze. Dobrze, że komuś się chciało, że inny dał zgodę.
OdpowiedzUsuńKwiatów nigdy za dużo!
Podziwiam Twoja wiedzę, każdy kwiat umiesz nazwać i tyle o nim opowiedzieć. Ja co najwyżej stwierdzam, że mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z gorącego Zabrza.
Czasami tak jest,że mijamy coś codziennie i tego nie zauważamy. A potem się dziwimy,jak mogliśmy wcześniej nie zwrócić na to uwagi ? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gabi, są odmiany, które mają bardzo efektowne liście, ale takie też oglądam u innych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mażena, zgadzam się z Tobą, ważne, że są, że zdobią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wkraj, dzięki :)
OdpowiedzUsuńU mnie od paru dni też upały, ale teraz grzmi i pada.
Pozdrawiam.
Monia, witaj, zdarza się tak nieraz faktycznie.
OdpowiedzUsuńI zazwyczaj nie widzi się czegoś bardzo oczywistego :)
Pozdrawiam.