Winobluszczem i jego kwiatkami zainspirowała mnie Gaja :)
W winobluszczu od pewnego czasu słychać bezustanny szum. Uwijają się w nim bez przerwy osy i pszczoły, przyciągają je widocznie kwiatki winobluszczu, maleńkie, niepozorne, jasnozielonkawe. Zainteresowana tymi kwiatkami, które wabią takie masy owadów zrobiłam im niedawno zdjęcia makro.
Czy to jest ta pachnąca odmiana winobluszczu?? (winobluszcz wonny??) Ja kupiłam w tym tygodniu winobluszcz pięciolistny i posadziłam przy słupie energetycznym. Zastanawiam się tylko jak się złapie tego słupa, ponieważ nowe słupy energetyczne nie są takie chropowate jak te stare;-) Mam nadzieję że sobie da radę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lusi
P.S Z czego teraz robisz naleweczki?? Widziałam ich sporo u Ciebie...
Lusi to jest winobluszcz trójklapowy. Nie wiem czy Twój złapie słup, może tak, ten rośnie przy ścianie domu.
OdpowiedzUsuńMam nastawione nalewki z czereśni, z wiśni, z brzoskwini i ostatnio nastawiłam z derenia :)
Pozdrawiam, miłego wieczoru.
Ale będzie degustacja;-) Robiąc swoje naleweczki na pewno skorzystam z Twoich przepisów. Te Twoje karafki wyglądają bardzo przekonywująco:-)
OdpowiedzUsuńLusi, pierwsza degustacja zawsze jest w momencie rozlewania nalewki do butelek, a na pewno jedną z zalet nalewek jest ich kolor, przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.