środa, 17 sierpnia 2011

Rzodkiewka i bielinek :)

Przyznam się, że mój warzywnik to wielka porażka, ale żeby aż tak?  Wiosną z zapałem obsiewany i  obsadzany zarasta z ogromną szybkością i dzisiaj ze zdumieniem zauważyłam tam kwitnące rzodkiewki :) Szybko odkryły je bielinki i cały czas się tam kręcą pozując mi do zdjęć.






=============

I jest mi ogromnie przyjemnie, że mój blog cieszy się tak dużym Waszym zainteresowaniem, dzisiaj licznik odwiedzin przekroczył 40.000 wizyt.  Swoją przygodę z blogowaniem rozpoczęłam w tamtym roku we wrześniu, poznałam tu wielu sympatycznych blogowiczów, odwiedzam  interesujące mnie blogi, podziwiam piękne zdjęcia, ogrody, decoupage...
Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających tutaj.

14 komentarzy:

  1. Joop, dziękuję, miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bella farfalla!! I tuoi scatto fotografici sono sempre meravigliosi!
    Ciao,buona serata!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję 40 000 wizyt:-))). Motylki z tego widać, nie tylko budleję lubią na szczęście. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej Francesco dziękuję.
    Pozdrawiam, miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Giga dzięki :)
    Ale tu siadały tylko bielinki, rusałki nadal wolą jeżówki. Natomiast żadne motyle nie siadają na floksach, chyba, że nie zauważyłam ich tam.
    Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz, kwiaty rzodkiewki całkiem ładnie wyglądają na Twoich zdjęciach. A wynik 40 tysięcy to jest coś. Gratuluję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Tojav dzięki :)
    A kwiaty rzodkiewki widzę chyba po raz pierwszy, zazwyczaj zdążymy ją zjeść i nie zakwita.
    Pozdrawiam, miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję! A ogródkiem warzywnym się nie przejmuj.Przez ten deszcz wszystko nie bardzo wychodzi. Piękne zdjęcia ,jak zwykle zresztą!!Pozdrowienia,Essi

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiederum wunderschöne Fotos. Einfach grossartig, was Du mit Deiner Kamera einfangen kannst!
    Ich gratuliere Dir zu Deinen vielen Blogbesuchern. Ein Besuch bei Dir ist jedes Mal ein schönes Erlebnis.
    Liebe Grüsse
    Margrith

    OdpowiedzUsuń
  10. nic dziwnego, że te motylki do Ciebie przylatują skoro tak pięknie masz w ogrodzie :) Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Essi, dzięki :)
    Rzeczywiście tego deszczu sporo, do tego trochę wyjazdów i mam efekty w postaci kwiatków w warzywniku :) Tylko cukinia coś nie kwitnie.
    Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Margrith dziękuję :) motylki wszędzie piękne są.
    Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Beata, dzięki :)
    Przylatują :) jest ich trochę więcej już, zawsze jakiś usiądzie na chwilę gdy mam aparat w ręku.
    Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)