Poprzedniej zimy długo ich szukałam, w końcu udało mi się je spotkać raz pod koniec lutego. Dlatego dzisiaj byłam zaskoczona gdy zobaczyłam czerwone kuleczki na śniegu. Były to dwie parki, niestety samiczki kręciły się w krzakach a i pogoda nie była najlepsza na zdjęcia. Będę tam zaglądać codziennie i szukać ich tam, gdzie wiszą owocki na krzewach.
Jeszcze bardzo, ale to bardzo bym chciała sfotografować jemiołuszki :)
O ładnie wyglądają. Ja miałem okazje je spotkać parę lat temu w parku. Takie małe stadko liczące koło 25 osobników siedziało na kalinie. Piękne są szkoda że tak płochliwe. Mnie się marzy zrobić zdjęcie dudkowi, zimorodkowi i wildze ale te ptaki widzę bardzo ale to bardzo rzadko.
OdpowiedzUsuńDag Talibra
OdpowiedzUsuńPrachtige opname van deze mooie vogel in de sneeuw. wat heeft het vogeltje mooie kleuren.
Groetjes en een fijne avond gewenst, Joop
Fajne spotkanie. Oj boję się że zima będzie długa i surowa.
OdpowiedzUsuńKrzysiek86, Joop, Hemera - lubię takie spotkania, na ptaki przylatujące do nas na zimę to wręcz poluję z aparatem i nigdzie bez niego nie wychodzę. Liczę, że uda mi się zrobić im jeszcze porządne zdjęcie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja też widziałam gila, w sobotę :D
OdpowiedzUsuńzrobiłam zdjęcie ale za daleko był i nic specjalnego z tego nie wyszło
liczę, że jeszcze mi się uda! :)
Zimorodka też bym chciała ale to marzenie.. tak samo jak żołna..
Śliczniutkie, u mnie też są. Lecz uciekają od aparatu, chyba mają dosyć sesji po zeszłorocznej zimie :(
OdpowiedzUsuńEuforka, Aleksandra - mam nadzieję, że jeszcze uda mi się z nimi popracować :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te kuleczki.Pozdrawiam Andrzej.
OdpowiedzUsuńŚliczne są, poszłam dzisiaj ich szukać, niestety nie znalazłam...
OdpowiedzUsuńA na południu w ogóle ich nie widuję. Dawno temu w Beskidach tylko :(
OdpowiedzUsuńZa to pewnie inne przylatują :)
OdpowiedzUsuń