piątek, 7 października 2011

Nalewka z wiśni 2011

Nalewka wiśniowa smakuje mi najbardziej ze wszystkich nalewek i w tym roku nastawiłam ją dwa razy. Ta druga została zrobiona z takich bardzo dojrzałych owoców. Pierwsza została wreszcie zlana do butelek.
Obie zrobione według ubiegłorocznego przepisu, na zdjęciu wiśnie z nalewu zasypane cukrem i wiśnie po zlaniu syropu - bardzo dobre są :)



16 komentarzy:

  1. Jest tak mokro i zimno na dworze, że chętnie bym kieliszeczek nalewki wypiła. Ja mam zamiar zrobić nalewkę z pigwowca. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Giga, u mnie po wczorajszej ulewie też zimno się zrobiło. Ja nalewkę z pigwowca nastawiłam dzisiaj, kupiłam takie dojrzałe ale drobne owoce i dwie godziny kroiłam je i wyskubywałam pestki. Stoją już zasypane cukrem, jutro zrobię fotkę dokumentującą :)
    Pozdrawiam, miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś w związku z tym co za oknem ze znajomą próbowałyśmy nalewki malinowej...
    A wisienki wyglądają smacznie i mocno!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mażena, nalewka malinowa na takie zimne dni jest znakomita :) A wisienki rzeczywiście dość mocne są :)
    Pozdrawiam, miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Taką nalewka smakuje z lodami. U Ciebie wygląda bardzo smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tojav, wygląda i jest :) Wiśniowa nalewka jest znakomita, ma ładny kolor, zapach i wystarczającą ilość procentów.
    Pozdrawiam, miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  7. mmmm Cherry....ottimo!!
    Ciao,buon weekend!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, Francesco, dobra nalewka, dobra :)
    Pozdrawiam, miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hallo Talibra. I love to drink one.
    Have a lovely weekend
    Marijke

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobre na nadchodzące chłody :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A moja nalewka wiśniowa czeka na zlanie do butelek... tylko skąd ja ich tyle wezmę ?
    Byłam zachłanna i zrobiłam podwójna porcję :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Marijke, ja też lubię kieliszek nalewki zimową porą :)
    Pozdrawiam, miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wkraj, warto mieć w zapasie parę butelek, cała zima przed nami :)
    Pozdrawiam, miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gabi, podwójna porcja na pewno się nie zmarnuje :)
    Okazuje się, że mi sporo butelek wyszło razem z nalewką :) Ładne butelki odkładają dla mnie moi znajomi tak więc przybywa ich zawsze trochę, a teraz wezmę się za ich malowanie.
    Pozdrawiam, miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzisiaj nastawiłem nalewkę z włoskich orzechów. Może masz jakiś dobry i sprawdzony przepis na nalewkę z agrestu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nigdy nie robiłam.
      Ja nastawiłam dzisiaj czereśnie na rumie :)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)