czwartek, 16 grudnia 2010

Nalewka dereniowa

Naczytałam się o jej walorach, smaku, że to jedna z najlepszych staropolskich nalewek i bardzo chciałam ją mieć. Owoce derenia dostałam od mojej szczecińskiej przyjaciółki, nastawiłam i jest :) Smakuje wyśmienicie, jest taka lekko kwaskowa, odpowiednio słodka, ma przepiękny kolor i delikatny aromat, od razu była klarowna.
Dobrze, że kupiłam sobie Cornus mas 'Jolico' mam nadzieję, że z biegiem czasu będę miała własne owoce.

Przepis:
1 kg owoców
1 l spirytusu
1 kg cukru
1 l wody
Spirytus wymieszać z 0,5 l wody. Umyte, wysuszone owoce wsypać do słoja, wlać alkohol, odstawić na miesiąc. Ja ponacinałam niektóre owoce, żeby łatwiej puściły sok.
Nalew zlać. Z 0,5 l wody i 1 kg cukru przygotować syrop i ciepłym zalać pozostałe w słoju owoce. Odstawić na 2 tygodnie, od czasu do czasu poruszać słojem.
Syrop z owoców zlać, połączyć z nalewem, odstawić na miesiąc. Po miesiącu filtrując przelać do butelek, odstawić na 6 miesięcy aby nalewka dojrzała.


4 komentarze:

  1. Uwielbiam te Twoje nalewki. Fajnie, ze prezentujesz przepisy.
    W ubieglym roku robilam tu nalewke z kwiatow. Jesli Cie to interesuje, poszukam i przetlumacze. Pachnialy bajonsko i smakowaly moim szwedzkim gosciom, chociaz nie calkiem mi dowierzali ;)
    Mowili cos o czarach i czarownicach... hahaha:)Nalewki jednak wysiorbali do ostatniej kropelki.

    Pozdrawiam Halina

    OdpowiedzUsuń
  2. Halina witaj, chętnie zobaczę przepis na nalewkę z kwiatów, jeszcze takiej nie robiłam.
    Moje nalewki też są wypijane do ostatniej kropelki :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukałem dobrego przepisu na nalewkę z derenia. Dotychczas wychodził mi jakiś mdły, taki nijaki po prostu. W tym roku zrobię według Twojego przepisu i podzielę się wrażeniami. A jak wyjdzie dobra, to spróbuję w następnych latach zrobić więcej i chętnie wyślę próbkę do degustacji.Ot tak w podzięce za dobry przepis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób, może ta Ci się spodoba, na pewno nie jest mdła. Nastawiałam dwa razy nalewki z derenia, w tym roku też bym chętnie nastawiła ale nie wiem czy będę miała owoce. Moim zdaniem najlepsze nalewki to dereniowa i wiśniowa. Wiśniowa już się robi, derenia poszukam bo na własne owoce nie mogę liczyć.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)