niedziela, 23 stycznia 2011

Trochę słońca i wróbelki...

Trochę słońca dzisiaj wyjrzało zza chmur i wróbelki chyba poczuły już wiosnę, jazgotały w żywopłocie i kąpały się w kałuży :)



12 komentarzy:

  1. :-)) che belli,subito a farsi il bagno!

    OdpowiedzUsuń
  2. Francesco, wygląda jakby mu w łapki było zimno :)
    Ale z przyjemnością się kąpały, reszta uciekła :)
    Ciao!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne to drugie zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bellissima sequenza, la terza foto mi piace moltissimo, il passerotto mentre fà il bagno! Stupendo e dolcissimo! Complimenti! Ciao Cri

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam wróbelki!!! Są takie fajne, małe i zwinne. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Apuni, Cristina, guga, dziękuję, wróbelki fajne są, lubię je fotografować, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale fajne te wróbelki! a ja zupełnie zapomniałam,że sałata skunksa nazywa się tulejnik;-) zawsze mówię: lysichiton. A powiedz, jak robisz znak wodny na swoich fotkach? no i właśnie te miejscówki to z myślą o tobie, ale przecież musiałaś tam być...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten w kąpieli przecudny, wygląda jak by kogoś wypatrywał. Bardzo udane fotki.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Megimoher, dziękuję, z przyjemnością wróciłam do tych ogrodów na Twoim blogu, mam trochę zdjęć, też powieszę.
    To nie jest znak wodny - nie umiałam go wstawić - to napis, wykonany w Wordzie, zapisany w programie do obróbki zdjęć i wklejany na zmniejszone już zdjęcie przed zapisaniem, pewnie się da to ustawić jakoś automatycznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Renata i Jarek, dziękuję, dzisiaj już zima wróciła, pokazało się słońce idę ich szukać w ośnieżonych krzewach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super wróbelki. Ten w kałuży - super :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hemera, dzięki, nie spodziewał się chyba, że woda taka zimna :)

    OdpowiedzUsuń

Witam, dziękuję za pozostawiony komentarz i zapraszam ponownie :)