Rośliny, zwierzęta oraz ulubione miejsca uwiecznione przeze mnie na fotografiach...
sobota, 22 stycznia 2011
Jednoroczne nagietki
Niestety nie da się teraz ominąć sklepu ogrodniczego i udawać, że się go nie widzi. Coś mnie do niego wpycha by pooglądać jakie nasiona są już w sprzedaży. Lubię rośliny jednoroczne, ale nie wysiewam sama bo nie potrzebuję aż takich ilości, najczęściej kupuję gotowe rozsady. Nagietki lekarskie-Calendula officinalis sieją się u mnie same.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Hvor er den køn den lille morgenfrue Talibra.
OdpowiedzUsuńHa' en dejlig lørdag aften ;-)
They are so beautiful, to bring the new years blues into flowers.
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńPrzepadam za nagietkami!
One rzeczywiście mają fantastyczną zdolność rozsiewania się;-)
Pomimo, że jednoroczne, nie znikają z ogrodu nigdy.
Buziaki ślę:-)
Sono bellissimi!
OdpowiedzUsuńMadam Bæk, Bob, Francesco, nagietki mają fajne, ciepłe kolory, pozdrawiam, miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńFlorentyna, też je lubię, kwitną aż do mrozów, pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńJeg elsker morgenfruer, har dem på den ene side langs mit drivhus.
OdpowiedzUsuńHar set en kombination af morgenfruer og dild, det var flot. Tror jeg vil prøve det i år.
Fortsat god weekend :-)
Vivik, nagietki ładnie wyglądają na rabatach, dodają im ciepła swoimi kolorami, pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam nagietki. Kojarzą mi się z dzieciństwem, zawsze były w skrzynce za oknem.
OdpowiedzUsuńApuni, chyba każdy pamięta je z dzieciństwa, tak samo jak aksamitki, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńQuesto fiore mi piace molto e i suoi colori caldi. Ciao Cri
OdpowiedzUsuńCristina, ja też go lubię, właśnie za kolory, ciao :)
OdpowiedzUsuń