Pachnie malinami i latem, ma piękny kolor, wspaniały smak.
Dość długo osadzał się na dnie słoja osad ale po zlaniu do butelek jest klarowna, aromatyczna, pyszna.
Działa rozgrzewająco, w sam raz na jesienno-zimowe wieczory, można stosować ją profilaktycznie by nie dać się przeziębieniom. A zapowiadają długą zimę...
Przepis:
2 opakowania malin,
0,5 kg cukru,
0,5 spirytusu,
1 l wody.
Maliny zalewamy syropem zrobionym z cukru i 0,5 wody, następnego dnia wlewamy spirytus rozcieńczony 0,5 l wody, wymieszać, zamknąć, zostawić na 10 dni. Wstrząsać słojem. Po 10 dniach zlać i odstawić w ciemne miejsce.
Ja dodałam jeszcze 0,5 l soku malinowego ( własnego ) i odstawiłam na miesiąc. Potem filtrując zlałam do butelek.
Chętnie poznałabym recepturę :)
OdpowiedzUsuń2 opakowania malin, 0,5 kg cukru, 0,5 spirytusu, 1 l wody. Maliny zalewamy syropem zrobionym z cukru i 0,5 wody, następnego dnia wlewamy spirytus rozcieńczony 0,5 l wody, wymieszać, zamknąć, zostawić na 10 dni. Wstrząsać słojem. Po 10 dniach zlać i odstawić w ciemne miejsce.
OdpowiedzUsuńTyle przepis, mi ta nalewka wydała się mało esencjonalna, dodałam 0,5 l soku malinowego ( własnego ) i odstawiłam na miesiąc. Potem filtrując zlałam do butelek.